Tadeusz Czerniawski, Gry szkolne w Głazowie. Redakcja zdjęcie i projekt okładki: Andrzej Dębkowski. Wydawnictwo Autorskie Andrzej Dębkowski, Zelów 2015, s. 272.

 

 

Tadeusz Czerniawski należy do tych polskich pisarzy, którzy z wielką pieczołowitością opisują na kartach swoich książek losy Polaków mieszkających na dawnych polskich Kresach Wschodnich – głównie na Litwie. Ale Gry szkolne w Głazowie jest inną książką. To opis polskiego miasteczka na ziemiach odzyskanych. 

Bohaterowie powieści Czerniawskiego wspominają swoje dzieciństwo i młodość, pełne delikatności i cierpienia małżeństwa rodziców. Kobiety mają liryczne dusze, a mężczyźni nie mogą się pogodzić z tym, że nie mogą realizować swych marzeń. Ich życie jest proste, płaskie i momentami wydaje się, że jest bez przyszłości.

Wielką zaletą powieści Tadeusza Czerniawskiego jest język – niezwykle prosty i piękny jednocześnie. Mało kto dzisiaj potrafi opowiadać w sposób niebudzący żadnych złych skojarzeń. Pisarz posiadł tę umiejętność, która pozwala mu na swobodne operowanie pięknym językiem ojczystym, językiem, który wyssał z mlekiem matki, bo to przecież nie kto inny, ale właśnie matka kształtowała jego młody umysł w duchu patriotyzmu.

Dlaczego więc w książkach bełchatowskiego pisarza jest tyle ciepła, miłości i tęsknoty? Powód jest prosty: innym nie da się przekazać swojej emocjonalnej pamięci, zarazić ich głęboką, prawdziwą nostalgią, jeżeli nie będziemy pamiętać o naszej przeszłości. Pamięć ta jest wyłącznie prawem tych, którzy swoją „małą ojczyznę” naprawdę utracili, prawem pokolenia rodziców i dziadków. Czerniawski o tym pamięta...

Andrzej Dębkowski