Grzegorz Skórka, Mówi do mnie świat. Redakcja i posłowie: Magdalena Węgrzynowicz-Plichta. Opracowanie graficzne: Joanna Plichta. Wydawnictwo SIGNO, Kraków 2015, s. 88.
Tom poetycki Mówi do mnie świat Grzegorza Skórki jest pierwszym pełnym zbiorem wierszy Autora, choć debiutem literackim nie jest. Jak większość współczesnych poetów, swoją twórczość traktuje jako pasję i nie wiąże z karierą zawodową. Ten świadomy wybór nie pozwala często na codzienną systematyczną pracę na tekstem, ale też nie skazuje na przypadkowe „romansowanie z poezją”. Literackie nastawienie na obserwację otaczającej rzeczywistości pozwala wychwycić nawet „podskórnie” wszelkie sygnały, które później we właściwym sobie momencie staną się kanwą lirycznego wyznania, zwrotką lub refrenem piosenki. Ma to oczywiście dobre strony – Grzegorz Skórka nie ulega presji najmodniejszych kierunków, nie musi śledzić światowych trendów, żeby być poczytnym, nie kreuje światów, które są mu obce i nie zabija własnej wrażliwości na słowo i los człowieka, by nie być ckliwym i sentymentalnym. Na przekór lansowanym w mediach wzorcom postmodernistycznej poezji, Nowej Fali i Stylu Różewiczowskiego oraz wbrew okazjonalnej presji otoczenia, od młodości pozostaje wierny ulubionym motywom i sposobom kompozycji, które przez to czynią Jego lirykę autentyczną i oryginalną, l wbrew panującej powszechnie opinii, że poeta jest za bardzo skupiony na przeżywaniu swojego „wnętrza”, odważnie broni tych wszystkich wartości, które nadają życiu sens, choć dla niektórych są staromodne i niewygodne. W dzisiejszym skomputeryzowanym świecie, w którym komunikacja między ludźmi z jednej strony osiąga techniczne apogeum, z drugiej następuje coraz większa izolacja społeczna i zerwanie więzi wielopokoleniowej, liryka osobista Grzegorza Skórki staje się manifestem przeciw dehumanizacji życia. (...)
Ze wstępu Magdaleny Węgrzynowicz-Plichty