Nowości książkowe

Katarzyna Miarczyńska, Katarynki. Postscriptum: Józef Baran, Elżbieta Zechenter-Spławińska, Katarzyna Barska, Tadeusz Zawadowski. Rysunki: Iwona Wojnar-Kudaciak. Zdjęcia: Piotr Kłeczek. Wydawnictwo „Megant Technika i Multimedia”, Chrzanów 2016, s. 132 + 14 nlb.

 

 

Poetka rodem z Chrzanowa ma w małym paluszku poetycki warsztat, umie, gdy trzeba operować piosenkową formą, a gdy tego wymaga dobro wiersza - stosować Norwidową (czy awangardową, co na jedno wychodzi) poetykę przemilczenia i niedomówień, która często więcej mówi wytrawnemu czytelnikowi niż przegadanie. Z powodzeniem waży słowa i metafory, nie odbierając im jednak smaków, zapachów i obrazów pełnych zmysłowości. Przekorny tytuł „Katarynki" należy przyjąć z przymrużeniem oka. Nie są to poetyckie „katarynki", jakkolwiek daje się w tych wierszach odczuć miłe dla serca sentymenty i klimaty podwórkowej katarynki. Mnie one również zauroczyły, dlatego z miłą chęcią zgodziłem się tom zarekomendować.

Józef Baran