Marlena Zynger, O! Nie! Redakcja: Magdalena Węgrzynowicz-Plichta. Projekt graficzny i projekt okładki: Anna Skowrońska. Posłowia: Maria Duszka, Igor Frender, Beata Patrycja Klary-Stachowiak, Rena Marciniak-Kosmowska, Mirka Szychowiak. Wydawnictwo VERIDIAN, Warszawa 2024, s. 148.
* * *
To już szósty tomik Marleny Zynger. Składa się on z dwóch części. A w każdej z nich poetka przedstawia,i przeciwstawia sobie, dwa zupełnie różne światy. W pierwszej części zatytułowanej Nie! ostrzega nas przed pułapkami, które niesie postęp techniczny, nienasycona żądza władzy, ludzka zachłanność, lekceważenie zagrożeń, bezmyślne naśladownictwo i zanik dobrych obyczajów. Poetka patrzy na to wszystko z dystansem, widzi jasno i ocenia bardzo trzeźwo. Jest w swoich opiniach odważna i bezkompromisowa.
W części zatytułowanej O! dostajemy receptę na te bolączki współczesnego świata. W wierszu Samoprzytulenie poetka pisze:
(…) w świecie pełnym bodźców
piętrzących się wymagań
wyścigu szczurów polaryzacji
szyderstwa i powszechnej agresji
znajduję sposób na przetrwanie
zaprzeczam wypieram projektuję
racjonalizuję sublimuję
intelektualizuję kompensuję uprawiam
humor tworzę dystans lub izoluję się (…)
Ujmując rzecz eufemistycznie – miasto nie jest ulubionym miejscem autorki. Ukojenie znajduje w kontakcie z przyrodą. Ma dużą wiedzę na temat roślin i zwierząt. I z miłością o nich opowiada. Istotną wartość stanowią też dla niej wspomnienia związane z najbliższą rodziną.
To wiersze, które pozostawią ślad w naszych sercach i umysłach. Bardzo polecam O! Nie!
Maria Duszka
* * *
Czy w poezji można odnaleźć coś nowego, skoro tyle już zostało powiedziane? Być może nie znajdziemy na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, ale jedno jest pewne: bunt w poezji może przybierać różne formy. Bunt, który wyraża Marlena Zynger jest nie tylko świeży i intrygujący, ale też niezwykle współczesny i wyrazisty. Autorka O! Nie! udowadnia, że bunt nie zawsze musi być wynikiem rzeczywistego zagrożenia czy niesprawiedliwości; może wynikać również z percepcji lub emocji.
Utwory Marleny Zynger, pełne autentycznych napięć i poruszeń, z pewnością przykują uwagę młodych czytelników. Tej poezji bowiem brak akademickiej sztywności – zamiast tego otrzymujemy sugestywne, intensywne obrazy, które głęboko oddziałują na wyobraźnię. Dykcja poetki intryguje i sprawia, że jej wiersze chce się czytać wielokrotnie.
Czy dziś można przekonać się do poezji? Okazuje się, że tak – wystarczy trafić na odpowiednie wiersze. Wiersze Marleny są nośnikami takiej właśnie mocy i siły przyciągania: są pełne pasji, szczerości. Poruszają i zapalają. Poezja zaprezentowana w najnowszym tomiku Marleny Zynger, zaprasza nas zarówno do zatrzymania się, jak i głębszej refleksji, a także spojrzenia na świat inaczej, zamiast wchłaniania świata bez kontemplacyjnego namysłu.
Tak, tak i jeszcze raz tak – mamy to. Czytelniku przybij z poetką piątkę, bo jest na piątkę!
Igor Frender
* * *
Wiersze poetki to zmaganie z difference świata zastanej rzeczywistości od świata wewnętrznej ekspresji. Orbita ludzkiej próżności kontra zaczynające śpiewać ptaki, gdy milknie człowiek. To obraz niczym Symfonia ptaków Olivera Messiaena pełen dźwięków różnych o odmiennych tonach. Obok siebie istnieje Artificial Intelligence jako przeczuwane zagrożenie człowieczeństwa oraz genius loci w przestrzeni pełnej tradycji i szacunku. Świat się rozpada, wokół ziemi dryfują tony śmieci, giną oceany, wzrasta temperatura globu, a tego nie wybaczą nam nasze (świadome) dzieci. Czai się nieznane, pełne trwogi. Zagląda nam w oczy wojna, umierające na granicy dzieci są wyrzutem sumienia. Świat stoi w zagubieniu, ale jeszcze sporo można ocalić, zachować dla następnych pokoleń, bo przecież wszyscy (zwłaszcza poeci) jesteśmy muzealnikami tego świata.
Beata Patrycja Klary-Stachowiak
Wyjście ze strefy komfortu
Lektura kolejnego, szóstego już zbiorku wierszy Marleny Zynger, redaktorki naczelnej i wydawczyni kwartalnika literacko-kulturalnego „LiryDram” przywołała z pamięci postulaty programowe poetów z głośnej w latach 70. XX w. grupy „TERAZ”.
Autorka O! Nie! zdaje się iść ich tropem. Wyraźnie zderza liryczne zamyślenie z publicystycznym pazurem. Ba! W swoich wypowiedziach i rozmowach podkreśla, że chętnie uprawia reportaż poetycki, by wyrazić swój niepokój o kondycję współczesnego świata i człowieka, o los planety.
Często konfrontuje poetyckie wizje z reportażową, a niekiedy wręcz publicystyczną diagnozą społeczną, obyczajową, polityczną… Reaguje na przemoc i cierpienie, konsumpcjonizm, na oderwanie się współczesnego homo sapiens od korzeni, kultury, obyczajów, od przyrody wreszcie. Uzmysławia czytelnikowi zagrożenia i pułapki takiego
stylu życia.
Często kończy wiersz gorzką, ironiczna puentą: już nie trzeba zrywać jabłek / wystarczy dotknąć ekranu. Portretuje zwielokrotnionych Kenów i Barbie, którym konsumpcja i wyścig szczurów zastępują refleksje i wzruszenia, którzy biorą udział w tym współczesnym balu maskowym, choć nie wiadomo, kto wysłał im nań zaproszenie.
Poetka zderza Norwidową Ciszę z owczym pędem, maskami i miarami, i przypomina, że jest jeszcze czas, by wyjść z tej wątpliwej strefy komfortu, by się przebudzić, zanim nasze mózgi zastąpi sztuczna inteligencja, a szejkowie przejmą dziedzictwo Europy.
Refleksje i obrazy z podróży owocują mocnymi puentami: historii nie da się / kupić / a kopii daleko do oryginału.
Emirackim mirażom autorka przeciwstawia zapachy dzieciństwa (jaśminowy dar) i rodzinne ciepło oraz bliższy kontakt z przyrodą, jak w wierszu ecce homo – biegnę boso po zielonym / przez cierniowy las / tu jeszcze śpiewają ptaki / i pracują mrówki / każdy oddech rodzi /zdrowe myśli.
To bardzo istotny głos poetycki. Polecam.
Rena Marciniak-Kosmowska
* * *
W najnowszej książce Marleny Zynger czytelnik nie znajdzie wielkich uniesień, może nawet zdziwi się (poza kilkoma tekstami) – wyjątkowo niską temperaturą wierszy. Autorce to górnolotne wysokie c wydało się, moim zdaniem – niepotrzebne. I słusznie. Poezja w tym zbiorze, nazwałabym go – bardzo „dzisiejszym” – broni się ważnymi, palącymi i dotykającymi nas wszystkich problemami i zagrożeniami. Przetrącona ekologia, próby stworzenia konkurencji dla człowieka, dla człowieczeństwa w dobie kosmicznej technologii, skomputeryzowane życie, na które człowiek godzi się bezrefleksyjnie. To wszystko uwiera Marlenę Zynger, która się nie zgadza. Niezgoda w kontekście obecnej wojny, niezgoda na postępującą chorobę naszej planety. Autorka bez białych rękawiczek piętnuje bezmyślność i przebiegłość ludzką, która jest przyczyną szeroko pojętego rozpadu. Dlatego głośno mówi, a raczej krzyczy: O! Nie! Ja się do tego krzyku przyłączam.
Mirka Szychowiak
_____________
Marlena Zynger (wł. Ewa Bartkowiak, z d. Marczewska, ur. 25 grudnia 1972 r. w Milanówku), poetka, dziennikarka, członek Oddziału Warszawskiego Związku Literatów Polskich (od 2015), członek Zarządu OW ZLP (od 2023), członek Stowarzyszenia Dziennikarzy RP (od 2019), Sekcji Literackiej ZAiKS-u, Słowiańskiej Akademii Literatury (od 2016) oraz Movimiento Poetas del Mundo. Wiceprezeska Stowarzyszenia Promocji Polskiej Twórczości oraz Redaktorka Naczelna Kwartalnika Literacko-Kulturalnego „LiryDram” (od 2013). Pomysłodawczyni i kuratorka wystawy „Twarze współczesnych poetów polskich”.
Autorka sześciu tomów poetyckich: Każdemu wolno mówić, Czas śpiewu kobiety. Odsłona pierwsza, Do-tykanie / Tick-touching, Dwa maty, Tangensoida, O!Nie! oraz wielu publikacji w pismach literackich w Polsce i za granicą, jak również scenariuszy do spektakli i widowisk, m.in. Czas śpiewu kobiety. Odsłona pierwsza, Śni mi się sen, Powiedz mi. Powiedz i Zatrzymaj się. Jej wiersze zostały przełożone na język angielski, rosyjski, bułgarski i serbski (tomiki wydane w Sofii i Belgradzie). Jej poezja prezentowana była również w formie koncertów, m.in. w Trójkowym Studio A. Osieckiej, w Radiu Kraków, w Salonie Poezji w Łazienkach Królewskich w Warszawie, w Piwnicy pod Baranami oraz w Ambasadzie RP w Londynie. W 2013 r. została laureatką Złotego Pióra redakcji „Poezja dzisiaj” z okazji XIII Światowego Dnia Poezji UNESCO.
W 2017 r. została odznaczona przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego medalem „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. W 2019 r. otrzymała nagrodę pracy organicznej im. Marii Konopnickiej. W 2020 r. odebrała FENIKS-a – nagrodę ekspresjonistyczną im. Tadeusza Micińskiego. W 2021 r. otrzymała odznakę honorową Związku Literatów Polskich. W 2023 r. – Nagrodę Literacką im. Jarosława Iwaszkiewicza (w kategorii: popularyzacja literatury, za szczególne zasługi w dziele upowszechniania literatury współczesnej; nagroda ufundowana przez Ministra KiDN). W 2024 r. – Międzynarodową Nagrodę Literacką „Korkyra Melaina” przyznaną przez Związek Pisarzy Chorwackich na 9. Międzynarodowym Spotkaniu Naukowo-Literackim na Korčuli („Petar Kanavelić i Korčula”).