Nowości książkowe

Artur Zygmuntowicz, Białoruś. Imperium kontrastów. Redaktor prowadzący: Justyna Maluga. Redakcja i korekta: Janina Małas. Projekt okładki: Michał Mierzejewski. Zdjęcia: Artur Zygmuntowicz i współtowarzysze podróży, archiwum telewizji Biełsat, domena publiczna. Wydawnictwo „Bernardinum” Sp. z o.o., Pelplin 2018, s. 304.

 

 

 

Na Białorusi nigdy nie byłem.
Ale jeździł tam często i opowiadał mój śp. Ojciec - Stanisław Cejrowski. Jeździł, gdyż chciał ocalić od zniszczenia dom rodzinny swego przyjaciela, Czesława Niemena. I tak czasami ciągnie mnie, żeby pojechać śladem ich obu.

Wojciech Cejrowski


Oddajemy w Państwa ręce książkę wymykającą się definicjom, bo „Białoruś - imperium kontrastów" jest jednocześnie reportażem, książką podróżniczą, zbiorem zabawnych anegdot oraz błyskotliwych obserwacji socjologicznych, do których materiał został zebrany przez autora podczas czterech podróży na Białoruś, w tym dwóch rowerowych. Jaka jest Białoruś?

  • Białoruś to państwo jednocześnie opiekuńcze i represyjne, w którym nieznane są problemy ze znalezieniem przedszkola dla dziecka, ale na bezrobotnych nakłada się podatek od pasożytnictwa, a z opozycją rozmawia za pomocą pałek.
  • Białoruś to kraj, w którym przeciętny obywatel zarabia miesięcznie równowartość 300 dolarów, na życie wydaje 400 i kolejne 100 zostawia na czarną godzinę.
  • Białoruś to kraj, w którym prezydent w telewizji uczy, jak się prawidłowo sadzi i zbiera, ziemniaki czy remontuje dworce oraz osobiście, przed kamerami, widowiskowo zwalnia z pracy „podpadniętych" urzędników i dyrektorów.
  • Białoruś to kraj, w którym większość obywateli, łącznie z prezydentem, nie zna. języka, narodowego, a oficjalnym członkiem zagranicznych delegacji rządowych jest nieletni syn prezydenta.
  • Białoruś to nowoczesna, imponująca stolica i wsie, które niewiele zmieniły się od stu lat.
  • Białoruś to zarówno sowiecki skansen z wszechobecnymi pomnikami Lenina, a nawet Dzierżyńskiego, jak i kraj z fantastycznymi obiektami sportowymi dostępnymi dla każdego, kto tylko chce trenować.
  • Białoruś to jeden z rekordzistów w spożyciu alkoholu per capita, ale na ulicy nie spotkacie pijanego proszącego o parę groszy.
  • Białoruś to śmiertelnie poważni urzędnicy państwowi i wyjątkowo życzliwi dla Polaków „statystyczni Kowalscy".
  • Białoruś to połączenie ognia i wody, kraj, który będziecie Państwo wspominać dłużej niż Meksyk czy Tajlandię.