Agnieszka Teterycz-Puzio, Polscy krzyżowcy. Fascynująca historia wędrówek Polaków do Ziemi Świętej. Redaktor prowadzący: Bogumił Twardowski. Redakcja i korekta: Anna Gądek. Projekt okładki: Mariusz Banachowicz. Projekt typograficzny: Grzegorz Kalisiak. Wydawnictwo Poznańskie sp. z o.o., Poznań 2020, s. 368.
Poznaj świat polskich krzyżowców i średniwiecznych pielgrzymów do Jeruzalem!
W epoce średniowiecza Polacy, tak jak inni Europejczycy, wędrowali do Ziemi Ściętej jako waleczni krzyżowcy lub pobożni pielgrzymi. Wracali odmienieni, o czym wiemy ze świadectw ich energicznych działań: nowych fundacji, budowli i instytucji. Podróżowali polscy władcy, dygnitarze, a także bogatsi rycerze, a nawet mieszczanie. Wśród znanych krzyżowców i pątników widzimy: Henryka Sandomierskiego, Bogusława X Pomorskiego czy Jana Długosza.
Jednak wyprawy krzyżowe na Bliski Wschód nie rozbudzały w Polsce tak wielkich namiętności, jak to było w przypadku naszych sąsiadów Czechów czy nawet Skandynawów.
Co było tego przyczyną?
Autorka zbiera wszystkie możliwe informacje na ten temat i odsłania wiele nieznanych faktów. Z książki dowiemy się nie tylko kto, kiedy i dlaczego, ale przede wszystkim poznamy ówczesne ceny, środki lokomocji, szlaki i relacje ze spotkań z obcymi.
Turcy napadli na wenecką galerę, mimo posiadania przez nią listów gwarancyjnych. Atak trwał cztery godziny. W tym czasie strzelano do przystawiających drabiny, używano podczas walki wszelkich dostępnych przedmiotów, np. garnków, koców lub derek zamiast hełmów, czy tarczy z desek. Joannita Garzoni zarzucał organizatorom przewozu, że statek nie był dobrze uzbrojony. Spłonęły m.in. przedni i tylny żagiel. Ranny został patron otrzymując pięć strzałów. Turcy podejmowali bowiem kilkukrotnie próby abordażu. Kilku janczarów zrzucono ze statku, w tym Turka „wielkiego, a strasznego”, z długą kitą strąconego dwukrotnie przez Bogusława, także wysokiego z postury. Książę owego Turka miał zabić rożnem z nadzianymi kurczakami. Szwajcar Schrüpfen, relacjonujący przebieg bitwy, wspominał, że kilku pasażerów; w tym książę z Pomorza, zamknęło się w kajucie, później jednak podjęło walkę.
fragment książki