Nowości książkowe

 

Arkadiusz Frania, Tadeusz Gierymski. »Pisanie wierszy to umieranie po kawałku«. Redakcja i korekta: Barbara Strzelbicka. Fotografia Autora: Szymon Halter. Okładka, opracowanie graficzne i projekt oraz obraz na okładce: J.M. Krasucki, Tadeusz Gierymski, pastel, 2024. Wydawca: Towarzystwo Galeria Literacka, Częstochowa 2024, s. 212.

 

 

Wstęp

Tadeusz Gierymski to twórca, który staje mi się coraz bliższy. Jego wewnętrzne zmagania z własnym losem, z konsekwencjami podej­mowanych decyzji, budują przestrzeń psychiczną, w której odnaleźć się może wielu, zwłaszcza w obecnych czasach, kiedy każdy z nas nosi w sobie opowieść o przygnębieniu i depresji, choć nie zawsze ta opowieść wychodzi poza umysł, udrękę skrywaną w czterech ścianach prywatnego smutku, osobistego jarzma.

O twórczości autora Rosy i rdzy napisałem parę tekstów, w tym ksią­żeczkę „Solidne niefarbowane retro”. O poezji Tadeusza Gierymskiego z 2004 roku; w istocie był to nieco obszerniejszy szkic, który za namową jego bohatera zdecydowałem się opublikować jako osobną pozycję. Ta praca stała się jednak dla mnie wyrzutem sumienia; wiedziałem, że poeta zasługuje na poważniejsze omówienie, ale wciąż brakowało mi elementu spajającego.

Po niemal dwudziestu latach doszedłem do przekonania, że właś­nie tu i teraz powinienem napisać swój tekst o Tadeuszu Gierymskim na nowo, tak, jak czuję i tak, jak prowadzi mnie sam twórca w wier­szach, prozach, notatkach, wywiadach i w prawdziwych przyśnieniach, bo jestem pewny, że miałem z poetą również kontakt wymykający się pomiarom i zdrowemu rozsądkowi. Na każdym etapie przygotowywa­nia książki prowadziłem z twórcą dialog, radziłem się i dopytywałem.

Otworzyłem myśli na pisarski dorobek autora Krótkiej ody do lampy.

Traktuję niniejszą publikację jako swojego rodzaju pamiętnik lek­tury, albowiem moja narracja nabrzmiewała w mięśniach przez dwie dekady, a zasiadając do konstruowania całości, wykorzystywałem to, co „magazynowało się” w pamięci. Nie rezygnuję jednak z aparatu polo­nistycznego, stąd mniej lub bardziej rozbudowane przypisy i odwołania, wychodzę bowiem z założenia, że z wnioskami i analizami literackimi można polemizować, lecz wskazówki bibliograficzne posiadają obiek­tywną wartość.

Znałem Tadeusza Gierymskiego osobiście, byłem jednym z wielu autorów, którym umożliwił debiut na łamach „Dziennika Częstochow­skiego. 24 Godziny”. Miałem przyjemność kilkakrotnie gościć u poety w jego słynnym skromnym mieszkaniu przy ulicy Kukuczki w Często­chowie. Widywałem Go na promocjach, w przelocie, gdzieś i kiedyś. Niniejsza publikacja wyrasta z atmosfery spotkań, zarówno tych, które odbywały się w rzeczywistości (w pokojach, siedzibach redakcji, przy kawiarnianych stolikach, na ulicach), jak i z wielogodzinnego wczy­tywania się w emocje Tadeusza Gierymskiego obecne w każdym jego utworze.

Książka ukazuje się w punkcie przecięcia światów i świadomości, między dwiema rocznicami: 95. urodzin i 15. śmierci Poety.

 

__________________

Arkadiusz Frania, urodził się 4 maja 1973 roku w Przechlewie (obecnie woj. pomorskie). Poeta, prozaik, krytyk literacki.

W 1993 roku ukończył Technikum Hutnicze w Zespole Szkół Elektroniczno-Mechanicznych w Częstochowie (technik-elektronik o specjalności: elektryczna i elektroniczna automatyka przemysłowa). W latach 1993-1994 studiował na Wydziale Elektrycznym Politechniki Częstochowskiej w Częstochowie.

W 1999 roku ukończył filologię polską w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Częstochowie, a w roku 2000 – Podyplomowe Studium Informatyczne w Szkole Informatyki przy Politechnice Częstochowskiej w Częstochowie.

W 2003 roku uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa (Uniwersytet Śląski) na podstawie rozprawy Powojenne dyskusje nad pozytywizmem. 1944/45-1948/49.

Opublikował kilkadziesiąt książek.

W 2014 roku nakładem Književniego Klubu „Branko Miljković” w Knjaževacu (w serii Biblioteka „Bdenje”) w tłumaczeniu Olgi Lalić-Krowickiej ukazało się pt. Asocijacije serbskie wydanie Jestem pomysłem Pana Boga na człowieka.

Mieszka w Częstochowie.