Tadeusz Maksimowicz, jak to było... Redakcja i korekta: Magdalena Czarnecka. Projekt graficzny okładki: Piotr Paczuski. Wydawca: Warszawska Firma Wydawnicza, Warszawa 2019, s. 236.
Z Tadeuszem poznaliśmy się pod koniec lat sześćdziesiątych, oczywiście w Olecku, przy okazji organizacji jakiejś imprezy muzycznej. On nie urodził się w tym mieście -ja też nie. Jego i mnie przywieziono tutaj, gdy byliśmy dziećmi. Nasze lata młodzieńcze upłynęły nad Lega, i nad Jeziorem Oleckim, chodziliśmy na ryby i ciągnęło nas do śpiewania; kiedyś chyba nawet coś zaśpiewaliśmy razem. Przyszedł moment, że obaj opuściliśmy Olecko i rozpoczęliśmy dorosłe życie z dala od naszego miasta. Ale obaj je kochamy, bo w nim zostawiliśmy po kawałku siebie; obaj też lubimy wspomnienia.
Słyszałem kilka razy, jak opowiadał - aż wreszcie zdecydował się zrobić sobie prezent urodzinowy i zebrał wspomnienia o swoich przodkach, o ich życiu na tle historycznych wydarzeń, które miały miejsce w naszej ojczyźnie w ciągu ostatnich'stu, stu dwudziestu lat. Jak to było... to opowieści historyczno-genealogiczne opowiedziane lekkim językiem, ale z szacunkiem do dat i szczegółów historycznych.
Tadeuszu! Życzę Ci z okazji Twojego Jubileuszu wielu fajnych chwil spędzonych z ludźmi, którzy zechcą, porozmawiać z Tobą, o tych wspomnieniach zawartych w tej publikacji.
Janusz Panasewicz