Nowości książkowe

Paweł Serafin, Mongolskie historie wilczym pazurem pisane. 4000 km w siodle po bezdrożach dzikiej tajgi. Redaktor prowadzący: Justyna Maluga. Redakcja i korekta: Janina Małas. Opracowanie graficzne: Michał Mierzejewski. Zdjęcia i projekt okładki: Paweł Serafin. Wydawnictwo „Bernardinum” Sp. z o.o., Pelplin 2018, s. 294.

 

 

 

Trzech pasjonatów niekonwencjonalnego wypoczynku, ciekawych egzotycznych zakamarków świata - Halcan Czon (Łysy Wilk), Dżidżik Bawgaj (Mały Niedźwiedź) i Sahalaj Jama (Brodata Koza), czyli team Czobaja - jedenaście razy w latach 2005-2015 wyprawiało się konno do mongolskiej tajgi. Pod opieką miejscowych przewodników, z biegiem czasu niezawodnych przyjaciół, wędrowali nad rzeki północnej Mongolii, aby łowić ryby w krystalicznych wodach, by korzystać z tego, co natura daje tam w ilościach nieograniczonych. Ich domem był namiot, przed którym siedząc wieczorami, mogli oglądać jak na dłoni Drogę Mleczną i miliardy gwiazd. Poznali i zachwycili się surowymi krajobrazami, ale przede wszystkim zaprzyjaźnili się z Mongołami, którzy w ekstremalnie trudnych - z naszego punktu widzenia - warunkach wiodą szczęśliwe życie, z dala od zgiełku „cywilizowanego” świata, odbywając się bez współczesnych gadżetów: smartfonów, laptopów, tabletów, iPhone'ów. Ich dzieci są spokojne, uśmiechnięte, zadowolone i nigdy nie marudzą!

„Mongolskie historie wilczym [Halcana Czona, czyli Pawła Serafina] pazurem pisane” to książka dla tych Czytelników, którzy nie przepadają za spędzaniem urlopu na plaży, zwiedzaniem innych krajów zza szyb konwojowanych autokarów, którzy potrafią odrzucić wygody, umieją odtrącić oferowany luksus, na własne życzenie chcą pozbawić się komfortu, otrzymując w nagrodę niesamowicie przeżycia i prawdziwe przygody, na które w „cywilizowanym” świecie nie ma już szans. Wreszcie dla tych, którzy chcą poznać inne kultury, akceptując i szanując ich odmienność.

 

Paweł Serafin - życiowy szczęściar, rocznik 1967, rodowity krakus, obecnie mieszka na wsi w okolicach Częstochowy.

Z zamiłowania podróżnik-włóczęga. Dotychczas zwiedził prawie pięćdziesiąt krajów. Szczególnie upodobał sobie te azjatyckie, m.in. Mongolię, Indie, Bangladesz, Kirgistan, ale nie tylko, często odwiedza, na przykład, sąsiednią Ukrainę. Sympatyk fotografii analogowej. Pasjonat języków obcych. Entuzjasta zarówno tułaczek z plecakiem, wyjazdów motocyklem enduro, jak i rowerowych eskapad. Z zawodu mechanik, imał się w życiu wielu profesji. Próbował swoich sił w wielu miejscach i zawodach, pracował dłuższy czas w Moskwie. Od jedenastu lat jest wiedeńskim taksówkarzem.

 

Stanisław Kalisz, Syberyjski trans. Cz. I: Mój tatuś kat i inne reportaże. Redakcja i korekta: Justyna Maluga. Projekt okładki: Igor Morski. Na okładce wykorzystano zdjęcie autorstwa Romualda Koperskiego. Wydawnictwo „Bernardinum” Sp. z o.o., Pelplin 2017, s. 372.

 

 

Syberyjski trans jest opowieścią i najrozleglejszej krainie największego państwa na świecie. Autor w swych licznych podróżach po drogach i bezdrożach podąża śladami naszych zesłańców, stalinowskich więźniów, jeńców ostatniej wojny, ale także dobrowolnych i przesiedleńców. Ale Trans to nie tylko historia. Czytelnik zachłyśnie się przyrodą, odkryje tajemnice legalnego i szemranego biznesu związanego z kawiorem, wydobyciem złota, przyjrzy się skutkom pieriestrojki, pozna uczynnych, gościnnych Rosjan, Sybiraków i trafi na przeróżne, bardzo podejrzane typy. Lektura Syberyjskiego transu, książki o rosyjskiej duszy, jej na wskroś azjatyckich genach, z pewnością pomoże zrozumieć ostatnie wydarzenia za naszej wschodniej granicy.

 

Staszek Kalisz, z którym przyjaźnię się od wielu lat, wie, co mówi i podobnie jak ja uległ działającej jak magnes tajemniczej syberyjskiej sile uzależnienia od przyrody i tamtych ludzi. W przeciwieństwie do niektórych polityków czy publicystów na temat naszego sąsiada nie wygaduje głupstw, nie podąża za modą, zachowuje dystans.

W Transie znajdziecie historię i teraźniejszość, włos zjeży się na waszych głowach, ciarki przejdą po plecach, ale wpadniecie także w sytuacje wesołe, czysto komediowe. W poszukiwaniu sedna, istoty „rosyjskiego ducha” dotrzecie z autorem do miejsc najodleglejszych, a nawet zamkniętych dla własnych obywateli tamtego państwa.

Romuald Koperski (podróżnik i autor książek)

 

Stanisław Kalisz urodził się w 1957 roku. Jest filmowcem, dokumentalistą, autorem wielu filmów i reportaży o Rosji, m.in.: Sołowki - początki Gułagu, Kanał Stalina, Mój tatuś kat (o mieszkającej na Syberii córce Jeżowa), Kołyma na dnie życia (o najcięższych łagrach północno-wschodniej Syberii).

 

 

Andrzej Katzenmark, De opera litteraria. Twórca – dzieło – czytelnik. Projekt okładki: Marta Damasiewicz. Ilustracja: Robert Castillo | Depositphotos.com. Wydawnictwo Naukowe Katedra, Gdańsk 2017, s. 196.

 

 

 

W porze magicznych znaków. Almanach XXVII Międzynarodowej Galicyjskiej Jesieni Pogórza 2017. Opracowanie redakcyjne: Andrzej Grabowski. Opracowanie plastyczne, grafiki i projekt okładki: Artur Grabowski. Redaktor współpracujący: Andrzej Żmuda. Tłumaczenia: Anna Łagoda-Casandri, Kazimierz Burnat, Andrzej Grabowski, Włodzimierz Hramatiuk, Włodzimierz Stockman, Géza Cséby, Marcel Weyland. Fotografie: Tom Koprowski, Krystyna Konecka, Grażyna Grabowska oraz Archiwum Magazynu „Iskra”. Wydawca: Magazyn Literacko-Publicystyczny „Iskra”, Kąśna Dolna 2017, s. 144.

 

 

 

Jerzy Beniamin Zimny, Księga wyjść. Redakcja i korekta: Anna Olsztyn-Patyk. Opracowanie graficzne i projekt okładki: Joanna Pakuła. Wizerunek autora na podstawie fotografii Bożeny Zimny ze zbiorów autora. Wydawnictwo Miejskie Posnania, Poznań 2017, s. 60.

 

 

Jerzy Beniamin Zimny

Urodzony w 1946 r. Poeta, prozaik, krytyk i recenzent, historyk poezji polskiej. Mieszka w Poznaniu. Debiutował w 1970 r. w piśmie studenckim „Merkury". Wyróżniany i nagradzany w konkursach poetyckich, m.in.: w konińskim Milowym Słupie (1976), poznańskiej Zielonej Wazie (1977) i Turnieju Wierszy o Poznaniu i Wielkopolsce (1981). W latach 1971-1975 był członkiem Korespondencyjnego Klubu Młodych Pisarzy. Dwukrotnie, w 2007 i 2010 r., był nominowany do nagrody głównej ogólnopolskiego konkursu im. Kazimierza Ratonia w Olkuszu, a w 2012 r. do Lubuskiego Wawrzynu Literackiego za wydany rok wcześniej tom Rubinosa. Swoje wiersze publikował w prasie literackiej („Nadodrze", „Nurt", „Literatura", „Kamena", „Fraza" „Znaj", „Okolica Poetów", „sZAFa") i w prasie regionalnej. W latach 1976-1989 współpracował z wymienionymi tu pismami w zakresie recenzji literackich, specjalizując się w debiutach poetyckich i nie tylko. Juror wielu konkursów poetyckich organizowanych w kraju. Promotor młodej poezji polskiej.

Publikacje w antologiach i almanachach: Moment wejścia. Almanach młodej poezji Ziemi Lubuskiej (1976), Którzy pamiętali słońce (1981), Arka (2005), Umajona Mława (2012), I wspomnisz, i pomyślisz o mnie (2011), a także w zbiorach poetyckich ukazujących się cyklicznie: „Miejsce Obecności. Stowarzyszenie Pisarzy Sopotu" (2010, 2011, 2012, 2013), „38. Międzynarodowy Listopad Poetycki" (2015) czy za granicą - jego utwory były tłumaczone na język grecki, niemiecki, rosyjski, białoruski, ukraiński, szwedzki i francuski. Wymieniony w Leksykonie pisarzy lubuskich 1961-2011 wydanym z okazji 50. rocznicy powstania zielonogórskiego oddziału Związku Literatów Polskich. Autor sześciu tomów poezji, powieści Gromnica i szkiców literackich Dzieci Norwida. W przygotowaniu Róże z Montreux - kolejna powieść.

Bogusław Chmiel, Dotyk światów. Projekt okładki: Małgorzata Borsukiewicz, Galeria Malarstwa w Pile. Zdjęcie na IV stronie okładki: Marcin Chmiel. Seria wydawnicza LIBRA, nr 79, Związek Literatów Polskich Oddział w Poznaniu, Poznań 2017, s. 48.

 

 

 

Marta Fox, Lacrimosa. Redaktor tomu: Patrycja Purgał. Opracowanie, projekt graficzny i projekt okładki: AN.ART.IA Project. Na okładce wykorzystano fragment rękopisu Mozarta pt. Lacrimosa. Wydawnictwo Eperons-Ostrogi, Kraków 2017, s. 62.

 

 

Tymoteusz Karpowicz twierdził, że poezja Marty Fox przenosi tradycję miłości i śmierci Haliny Poświatowskiej do następnego poziomu, bo porusza tematy bliskie kobietom dojrzałym, posiadającym wiedzę życiową i doświadczenie. Lacrimosa jest tego kolejnym potwierdzeniem, prowadzi przez piekło, a mimo to jest pełna nadziei.

Anna Gąsienica Byrcyn, Chicago

 

Zadziwia mnie wciąż odnawiająca się, błyskotliwa i zadziorna, energia poetycka Marty Fox, autorki, którą już nieodwołalnie i na stałe skojarzyłem z prozą. Narracje, pieśni, spostrzeżenia, migawki -wszystko to układa się w sugestywną całość, w której obok energii opowieści ważna jest medytacja nad przemijaniem, miłością, sensem życia, nad tym, co tracimy i nad tym, co w paradoksalny sposób zyskujemy. Mało który powrót do pisania wierszy bywa aż tak udany.

Karol Maliszewski