Nowości książkowe

 

Wiesław Prastowski, Ars longa vita brevis. Projekt okładki: Ambroży Grzenia. Nakład autorski, Wrocław 2015, s. 134.

 

 

Wiersze są wyrazem wrażliwości, zapisem przeżywania świata, odczuwania tajemnic bytu, sensu istnienia, relacji zdarzeń z przeszłości i teraźniejszości, zadziwiają nieoczekiwanym przedstawieniem problemów, zdumiewają zadumą i refleksją nad ludzkim losem.

Dr n. med. Wiesław Prastowski pierwszy okres swojego życia przeżył na Polesiu (ur. 1936) i Podlasiu, gdzie podczas lat wojny, okupacji sowieckiej i niemieckiej spędził swoje dzieciństwo i lata szkolne. Medycyny uczył się na Akademii Medycznej w Białym­stoku i we Wrocławiu (dyplom lekarza w 1961). Potem jako le­karz, asystent, adiunkt w I Klinice Chorób Wewnętrznych Aka­demii Medycznej we Wrocławiu uzyskuje I i II stopień specjaliza­cji z chorób wewnętrznych pod kierunkiem profesorów n. med. Józefa Kaniaka, Władysława Chahaja i Barbary Kowal-Gierczak. Rezultatem pasji naukowych realizowanych w laboratorium pro­fesora Jerzego Giełdanowskiego w Zakładzie Immunofarmakologii Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu są liczne publikacje w czasopismach krajowych i zagra­nicznych z zakresu farmakologii doświadczalnej oraz klinicznej i obroniona w 1970 r. praca doktorska.

 

Odrębnym etapem życia była praca na kontrakcie w Libii w latach 1980-1982 w szpitalu w Misuracie. Od 1987 roku do przejścia na emeryturę w 2003 roku był ordynatorem Oddziału Wewnętrznego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Babińskiego we Wrocławiu. Pod jego kierunkiem wielu mło­dych lekarzy uzyskało specjalizację z zakresu chorób wewnętrz­nych. Na emeryturze jest nadal czynny zawodowo: pracował w Dolnośląskim Centrum Chorób Serca i Diagnostyki „Medinet” oraz w Przychodniach „Biogenes” we Wrocławiu i Trzebnicy i Rawmed w Rawiczu oraz wykłada przedmioty medyczne w Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu dla studentów muzykoterapii.

 

Jest współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Angiologicznego i członkiem Komisji Rewizyjnej oraz przez kilka lat pełnił funkcję Wojewódzkiego Specjalisty Chorób Wewnętrznych. Był aktywnym członkiem Zarządu Oddziału Wrocławskiego Pol­skiego Towarzystwa Internistycznego i Polskiego Towarzystwa Lekarskiego. Aktualnie jest członkiem Stowarzyszenia Lekarzy Dolnośląskich i Wychowanków Medycyny Wrocławskiej, gdzie pełni funkcję wiceprezesa i pracuję aktywnie w Klubie Lekarza.

 

Poza pracą zawodową interesuje się historią, muzyką i litera­turą, a zwłaszcza poezją, czego wyrazem jest twórczość poetycka.

 

Wyróżniony i odznaczony: „Złotą odznaką za wzorową pracę w służbie zdrowia”, „Złotym Krzyżem Zasługi”, „Zasłużonemu - Polskie Towarzystwo Lekarskie”, Honorową Złotą Odznaką „Zasłużony dla Województwa Dolnośląskiego”, Krzyżem „Semper Fidelis” przez Związek Solidarności Polskich Kombatantów, „Kombatanckim Krzyżem Zasługi” przez Zarząd Główny Sto­warzyszenia Polskich Kombatantów Obrońców Ojczyzny oraz ostatnio „Medalem honorowym Jana Mikulicza-Radeckiego”.

 

Ojciec Św. Jan Paweł II udzielił dr. Prastowskiemu specjalnego apostolskiego błogosławieństwa na ofiarną posługę cierpiącym.

 

Antologia WierszYstawka artystyczna. Antologia Grupy Literycznej „Na Krechę”. Wybór i redakcja: Łucja Dudzińska. Posłownie i korekta: Marek Czuku. Projekt okładki: Joanna Kulhawik. Grafika na okładce: Jacek Wysocki. Zdjęcia WierszYstawek: Dominik Lesiczka. Zdjęcia w WBP w Krakowie: Mariusz Kusion. Redaktor serii: Łucja Dudzińska. Biblioteka Poezji Na Krechę, tom 2. Wydawca: Fundacja Literatury im. Henryka Berezy, Szczecin 2015, s. 232.

 

 

Opublikowane w antologii Grupy „Literycznej Na Krechę” wiersze są bardzo różnorodne, zarówno pod względem stylistycznym, jak i merytorycznym, nie da się ich więc jednoznacznie sklasyfikować, zaszufladkować (zresztą to było celem w tak zredagowanej antologii, gdzie należy również zwrócić uwagę na elementy graficzne), l ta wielogłosowość jest właśnie siłą tego wydawnictwa, tej grupy, której niekonwencjonalne działania są od trzech lat coraz bardziej widoczne w życiu literackim całego kraju, jako że znacznie je ożywiają, burząc niekiedy skostniałe struktury i pokazując światu nowych twórców, z otwartymi głowami, świeżym spojrzeniem oraz bogatym światem wewnętrznym. (...) Dominuje w nich perspektywa indywidualna, znaczna ich część bowiem jest pisana z pozycji prywatności, prezentując punkt widzenia zarówno kobiety, jak i mężczyzny. (...) Mimo licznych doświadczeń, rozczarowań i utraty złudzeń ich podmiot liryczny niczym Syzyf nadal poszukuje szczęścia i sensu, a dać je może jedynie czułość, bliskość i intymność, prawda i szczerość, przyjaźń i miłość. Tu przecież chodzi o życie i poezję, o magię sztuki i potrzebę dobra. Stąd obecność erotyków w tej antologii, które zajmują w niej sporo miejsca, ze swym niekiedy ostrym sensualizmem, a jednocześnie przesłaniem, że prawdziwa miłość i spełnienie są praktycznie nieosiągalne, pozostaje nam więc niedosyt i pogodzenie się z naszą ludzką niedoskonałością, ułomnością.

Marek Czuku

 

 

Antologia WierszYstawki artystycznej z jednej strony realizuje formułę syntezy sztuk, a z drugiej – ukazuje, jak osoby identyfikujące się z Grupą Literyczną (literacko-artystyczną) NA KRECHĘ poszukują środków wyrazu swojego wewnętrznego „ja”. (...) Pomysł naWierszYstawkę miał na celu popularyzację czytelnictwa poezji. Wychodzenie z poezją do bibliotek, gdzie króluje proza. Wychodzenie z poezją na ulice, do pubów, klubów – przy okazji organizowanych spotkań oraz rozdawania autorskich kartek poetyckich w ramach akcji (anty)Walentynkowej Na Krechę – jest przede wszystkim formą poszukiwania odbiorcy. Stwarzania okoliczności do spotkania przypadkowego czytelnika poezji, który zwabiony grafiką, kolorem lub ascezą obrazu, wyszukanym kadrem fotograficznym zatrzyma się na dłużej; zainteresuje się, wróci po kolejną porcję sztuki, uważanej za niszową – przez to elitarną. W 2014 roku wzrasta poziom czytelnictwa książek w Polsce. Nie obawiajmy się też czytać „dobrych” wierszy, tomików poezji. Szukajmy w utworach własnych tropów, znaczeń, doświadczeń. Pozwólmy sobie na luksus zastanawiania się i myślenia, w dobie, gdy czas jest dobrem reglamento­wanym i najczęściej docierają do nas memy. Budujmy własne memy i składajmy cząstki sensu w przeczytanych słowach, czerpiąc z tego satysfakcję i przyjemność. Serdecznie zapraszam na WierszYstawki artystyczne Grupy Literycznej NA KRECHĘ.

Łucja Dudzińska

 

Anna Andrych, W oczekiwaniu. Redakcja: Anna Andrych, Danuta Bartosz. Projekt okładki: Marcin Grabia. Autorka akwareli na okładce: Małgorzata Zagórska-Kowalewska. Seria Wydawnicza LIBRA, nr 78. Wydawca: Związek Literatów Polskich, Poznań 2015, s. 70.

 

 

 

Zamiast wstępu i posłowia

W pierwszej dekadzie października 2015 roku Zduńska Wola obcho­dziła 190 rocznicę nadania jej praw miejskich. Urodziny miasta zbiegły się w czasie ze skromnym jubileuszem. 30 lat temu mój wiersz znalazł się na łamach „Zielonego Sztandaru” (trzecia nagroda w turnieju pod­czas warsztatów w Warszawie). Świętowanie urodzin Zduńskiej Woli z pewnością na długo pozostanie w pamięci mieszkańców. Włodarze miasta i pracownicy kultury stanęli na wysokości zadania i zadbali o in­teresujący program oraz oprawę uroczystości. Był także tort. Ja zamiast jubileuszowego tortu mam dla Państwa parę wierszy, które zamieści­łam w tym tomiku. Jest on częściowo wyborem z poprzednich tomików - z racji jubileuszu uważałam to za słuszne, choć ”W oczekiwaniu” jest niewielką pozycją wydawniczą.

Prezydent Miasta Piotr Niedźwiecki z Radą Miasta Zduńskiej Woli nieco wcześniej nagrodził mnie za wybitne osiągnięcia w dziedzinie upowszechniania i ochrony kultury, wieloletni wkład w rozwój kultury w naszym mieście i jego promocję w kraju. Pragnę podkreślić, że władze miasta zawsze przyglądały się bardzo przychylnie i wspierały działania Klubu Literackiego TOPOLA (od 28 lat) i osób, które indywidualnie je podejmowały. To zauważenie i życzliwy stosunek Urzędu Miasta, a tak­że Starostwa Powiatowego podnosi prestiż, rangę i wartość pracy każde­go twórcy, który dba nie tylko o własny wizerunek i rozwój nie tylko dla siebie. To rzutuje również na postrzeganie twórców przez mieszkańców Zduńskiej Woli. Tym bardziej, że ta działalność nie ogranicza się wy­łącznie do miejsca, w którym mieszkają i pracują.

Mam nadzieję, że 30 lat mojej pracy twórczej i dla kultury szeroko rozumianej, choćby w niewielkim stopniu przyczyniło się do rozwoju kultury i promocji mojego rodzinnego miasta. Z racji jubileuszu Zduń­skiej Woli, pozwoliłam sobie zaprosić do współpracy Małgorzatę Zagórską-Kowalewską, która mieszka, pracuje i tworzy w naszym mieście. Cieszy mnie fakt, że efekty jej pracy artystycznej zostały dawno już za­uważone i w pewien sposób także są honorowane, do dnia dzisiejszego, w jej rodzinnym, nieco odległym od naszego mieście - Skierniewicach. Akwarela, uznawana za najtrudniejszą z technik malarskich, jest ich kró­lową.

Okładkę zaprojektował Marcin Grabia, grafik, który jest sieradza­ninem, ale w Zduńskiej Woli pracuje jako nauczyciel w Liceum Sztuk Plastycznych.

Tomik jest poznańsko-zduńskowolski. Wydany w serii wydawni­czej LIBRA poznańskiego oddziału Związku Literatów Polskich, druko­wany w poznańskiej drukarni PROFES, przy ul. Małej.

Jeszcze tylko pozostaje autorka tomiku, która stara się pisać o lu­dziach, niekoniecznie akceptowanych przez środowisko oraz sprawach trudnych, które mogą dotknąć każdego człowieka.

Anna Andrych

 

Maria Magdalena Człpaińska, Opowiadania. Redakcja: Maciej Andrzej Zarębski. Projekt okładki: Andrzej Jędrychowski. Wydawca: Świętokrzyskie Towarzystwo Regionalne, Zagnańsk 2015, s. 136.

 

 

Oddajemy do rąk czytelników tom Opowiadania Marii M. Człapińskiej jest próbą zebrania w jednej pozycji książkowej kilku utworów o tematyce nie tylko medycznej. Autorka porusza w nich problemy związane z egzystencjonalizmem, sensem życia oraz odpowiedzialnością za własne wybory.

Wydawca, Świętokrzyskie Towarzystwo Regionalne, którego członkiem od niedawna jest dr Maria M. Człapińska, wyraża nadzieję, że ta 337. już pozycja Biblioteki Świętokrzyskiej zostanie ciepło przyjęta zarówno przez krytyków jak i czytelników.

Maciej. A. Zarębski

 

Monika Maciejczyk, Żebrak i Pies. Projekt graficzny okładki, collage i fotografie: Monika Maciejczyk, Jan Christian Maciejczyk. Ilustracje: Monika Maciejczyk. Fotografia autorki: Vera Kopecka. Wydawca: Zakład Poligraficzno-Wydawniczy M-DRUK, Wągrowiec 2015, s. 206.

 

 

Żebrak i Pies to nowa powieść Moniki Maciejczyk. Powieść inna od dotychczasowych. Zawierająca elementy realizmu magicznego, pełna ciepła i nadziei, że może być na świecie lepiej, tylko sami ludzie muszą się obudzić z letargu, z jakiegoś dziwnego odrętwienia, w którym trwają od wielu, wielu lat. Książkę czyta się jak swoistego rodzaju bajkę, by nie powiedzieć przypowiastkę, która powoduje, że naprawdę zastanawiamy się nad naszym życiem. Monika Maciejczyk chce zmieniać Świat na lepszy. Używa przy tym języka, który nieczęsto spotykamy już na naszych ulicach, czasami jest on dla nas - współczesnych - nieco dziwny, ale doskonale pasuje do tego, co pisarka próbuje nam przekazać. A ma do przekazania bardzo wiele i mam nadzieję, że starczy jej sił, żeby mogła zrealizować to wszystko, co sobie założyła.

[ad]

 

Monika Maciejczyk urodziła się w Warszawie. Obecnie mieszka i tworzy w Polanicy Zdroju. Jest magistrem archeologii. Ukończyła studia filozoficzno-humanistyczne oraz wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Działaczka społeczna, organizatorka wielu imprez kulturalnych. Należy do Jeleniogórskiego Klubu Literackiego, a od 2012 do warszawskiego Oddziału Stowarzyszenia Autorów Polskich. Jest laureatką wielu konkursów literackich. W Polanicy Zdroju prowadzi Salonik Literacki RÓŻANY DWÓR.

 

Joanna Babiarz, Być obok. Redakcja, wstęp i projekt okładki: Andrzej Dębkowski. Ilustracje: Janusz Szot. Zdjęcie Autorki na IV stronie okładki: Agnieszka Kałwa. Wydawnictwo Autorskie Andrzej Dębkowski, Zelów 2015, s. 114.

 

 

To kolejna książka poetycka poetki mieszkającej w Nowy Sączu.

Czym jest miłość? Van Gogh powiedział, że „miłość jest uczuciem pozytywnym, uczuciem silnym, uczuciem tak prawdziwym, że dla kogoś kto kocha, wyzbycie się miłości jest tak samo niemożliwe, jak zamach na własne życie”. (...) Czytając wiersze Joanny Babiarz na plan pierwszy wysuwa się jedna rzecz: mocno przemyślane jest ułożenie wierszy w tym zbiorze. Nie ma w nim przypadkowości. Zachowany jest tzw. ciąg myślowy, co nadaje książce charakteru i dramatyczności. (...) Wiara, jak i niewiara, są dla poetki równoważne znaczeniowo, bo jak można nie wierzyć we własne siły i możliwości, kiedy cudowność życia przesłania nam wszystkie nasze trudy i uciążliwości... Także miłości...

Ze wstępu Andrzeja Dębkowskiego

 

„Poetka tworzy swój świat, wykreowany pięknym, metaforycznym językiem wokół podstawowych spraw egzystencjalnych ludzi: miłości, śmierci, możliwości komunikowania się międzyludzkiego, wiary. Mimo pewnego dramatyzmu tej poezji, jest to propozycja w zasadzie otwartego obcowania ze światem, takim, jaki on jest, brutalny i niesprawiedliwy, a czasami piękny, zwłaszcza przez urodę chwil, które dano nam przeżyć”.

Marek Basiaga

 

Andrzej Katzenmark, Nie wypłyniesz poza swoją odyseję. Redakcja: Szymon Błaszkowski. Okładka: Krzysztof Urbański. Novae Res - Wydawnictwo Innowacyjne, Gdynia  2015, s. 320.

 

 

Z noty redakcyjnej:

Czy Odyseję można napisać na nowo jako opowieść kryminalną? Kim byłby wówczas współczesny Odys? Jak zmierzyć się z klasyką literatury i przenieść ją w świat XXI wieku?

Na te pytania odpowiada w swojej powieści Andrzej Katzenmark, z finezją i erudycją trawestując mitologiczne losy Odyseusza. Główny bohater, Samuel Bursztyn, rozpoczyna swoją odyseję, starając się rozwikłać zagadkową śmierć przyjaciela. Jeszcze nie wie, że będzie mu pisane zejść do Hadesu czy zmierzyć się ze Skyllą i Charybdą. Nie wie również, że gdzieś w oddali czeka na niego Penelopa.
Książka Andrzeja Katzenmarka pełna jest literackich gier i aluzji. Zachwyca niebywałą lekkością i precyzją języka, a także wartką narracją, w której nie brak wysmakowanego humoru, kryminalnego dreszczyku i miłosnych uniesień.

Narracja w strumieniu świadomości pozwala szybować powietrznymi tunelami percepcji i reakcji, myśli i czynu, afektu i refleksji oraz współprzeżywać najdziwniejsze akrobacje w polu widzenia umysłu bohatera. Czyta się jednym tchem jak własne myśli.

M.G.