Nowości książkowe

Jan Tomkowski, Najkrótsza historia literatury polskiej. Redakcja i korekta: Magdalena Lenart. Opracowanie graficzne i okładka: Hanka Kościelska Drobnić. Wydawnictwo 2 Kolory Sp. z o.o., Warszawa 2015, s. 224.

 

 

Jan Tomkowski, prozaik, eseista, historyk literatury. Autor ponad trzydziestu książek, w tym m.in.: Literatury polskiej (13 wydań), Literatury powszechnej, Dziejów myśli, eseistycznej trylogii Dom chińskiego mędrca, Don Juan we mgle i Ciemne skrzydła Ikara oraz tryptyku autobiograficznego Nie ma Pauliny, Judasz z ulicy Iglastej, Czarny elementarz.

 

Andrzej Grabowski, Wiersze syberyjskie i zakazane. Opracowanie i redakcja: Andrzej Zmuda, Andrzej Grabowski. Opracowanie plastyczne, grafiki, projekt okładki: Artur Grabowski. Rysunek satyryczny: Bogdan Malach. Tłumaczenia: Marcel Weyland. Fotografie: Tom Koprowski, Andrzej K. Torbus oraz archiwum Magazynu „ISKRA”. Seria Wydawnicza Międzynarodowej Galicyjskiej Jesieni Literackiej Gwiazdozbiory Jesieni, nr 6. Wydawca AD OCULOS, Warszawa-Rzeszów 2015, s. 88

 

 

Andrzej Grabowski, Kawaler Orderu Uśmiechu, poeta, prozaik, niezależny publicysta, autor licznych fraszek, satyr, humoresek i widowisk scenicznych oraz kilkudziesięciu popularnych książek dla dzieci i młodzieży, opublikował zbiór wybranych wierszy napisanych podczas jego pobytu w dalekiej Syberii.

 

(...) Poezja Grabowskiego to ekspozycja poetyckiej intuicji. Owe – wśród dziesiątków wierszy w konwencjonalnych ramach formy – ballady dość dalekie są od wszelakiej doraźnej uczoności; one wywodzą się z dziwnej sfery, niekiedy powstają jakby dzięki pamięci genetycznej – jakby były przywołaną pieśnią sprzed wieku? Jakimś echem tłamszonej przez zaborców polskości? Jest to pewien fenomen, gdyż dykcja Grabowskiego czerpie ze współczesności, a jednak pojawia się w niej dyskurs niemal z „Wesela” Wyspiańskiego... Bo może właśnie intuicja podpowiada nam, że wszystko, co nazywamy narodowymi dziejami, powróciło (powraca?) dziś kołem, jak w wizji „Błędnego koła” Malczewskiego, powróciło sprzed wieku?...

Ten niemal nie z tego już świata patriotyzm w twórczości Andrzeja Grabowskiego ma chyba źródło w patriotyzmie jeszcze szlacheckim...

...Grabowski usiłuje zdiagnozować otaczającą nas rzeczywistość – mimo wszystko. Mimo swojej intuicyjności, mimo baśniowości, która tu staje się zakładnikiem zracjonalizowanego świata poety, pragnie ten świat realnie określić (...)

Jan Tulik

 

Jerzy Utkin, Chleb i kamienie. Redakcja: Stefan Pastuszewski. Wydawca: Instytut Wydawniczy „Świadectwo”, Bydgoszcz 2015, s. 32.

 

 

Jerzy Utkin w świetnej formie. Poeta z Piły, przez cały czas wierny klasycznej budowie wiersza, obnaża z całą bezwzględnością współczesne życie Polaków. Nie ma dla niego świętości...Może właśnie dlatego jego poezja jest tak bardzo prawdziwa:

kult świętego spokoju miska pełna złudzeń

żyjemy całkiem nieźle pławiąc się w obłudzie

(...)

(z wiersza poprawność)

 

Eliza Segiet, Prześwity. Monodram. Redakcja: Magdalena Węgrzynowicz-Plichta. Wstęp: Piotr Mróz. Posłowie: Kinga Młynarska. Fotografie: Piotr Karczewski. Wydawnictwo SIGNO, Kraków 2015, s. 56.

 

 

Prześwity to udany debiut dramatyczny tomaszowsko-krakowskiej poetki. Tekst napisany jest z wielką pasją. Miejscami porywa. Cały przesiąknięty jest gorącym erotyzmem, co dostarcza czytelnikowi dodatkowych emocji. Poetycka przeszłość autorki bardzo mocno daje o sobie znać...

 

Marek Słomiak, Psalmy światłości strzegące. Redakcja: Stefan Pastuszewski. Fotografia: Stanisław Adamkiewicz. Korekta: Danuta Goldman. Wydawca: Instytut Wydawniczy „Świadectwo”, Bydgoszcz 2013, s. 48.

 

 

 

 

Krzysztof Dubiński, Wojna Witkacego czyli kumboł galifetach. Opracowanie graficzne: Andrzej Barecki. Korekta: Bogusława Jędrasik. Na obwolucie wykorzystano reprodukcję rysunku Stanisława Ignacego Witkiewicza Autoportret z samowarem, 1917, ze zbiorów prywatnych. Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2015, s. 308.

 

 

Wojna Witkacego to pasjonująca opowieść o czteroletnim pobycie Stanisława Ignacego Witkiewicza w Rosji (1914-1918) i służbie w armii carskiej. Wszyscy badacze i krytycy zgodnie uznają, że był to najważniejszy okres w jego życiu, który ostatecznie uformował go jako człowieka i artystę, odcisnął piętno na całej twórczości literackiej, stał się źródłem jego katastrofizmu. Przez długi czas był to okres najmniej poznany, pełen zagadek i tajemnic, wokół którego narosło wiele anegdot i nieporozumień. Książka Krzysztofa Dubińskiego to wyczerpujące i fachowe kompendium wiedzy o tym okresie. Autor na podstawie polskiej dokumentacji wojskowej oraz bogatej literatury pamiętnikarskiej i licznych opracowań historycznych dokładnie rekonstruuje cały przebieg służby Witkacego w słynnej Lejbgwardii Pawłowskiego Pułku, weryfikuje różne mity i legendy, wyjaśnia zagadki, prostuje fakty. To książka, która pozwala zrozumieć i docenić wyjątkowe znaczenie okresu rosyjskiego w życiu i twórczości autora Pożegnania jesieni.

Janusz Degler

 

Karol Maliszewski, Wolność czytania. Teksty z przypisami i bez. Redakcja: Jerzy Suchanek. Projekt okładki i stron tytułowych: Agnieszka Sitko. Fotografia autora na okładce: Elżbieta Lempp. Biblioteka Arkadii – Pisma katastroficznego. Wzdawca Ł Instztut Mikołowski, Mikołów 2015, s. 320.

 

 

Dlaczego właśnie te teksty wypełzły ze schowków w komputerze i czy się jakoś dogadały, ułożyły ze sobą, złożyły w zwartą opowieść o historycznoliterackiej chwili? Bardziej może o człowieku, o czytają­cym, o czytaniu jako geście nie rozpaczy, ale nadziei (na ludzkie po­rozumienie, egzystencjalne wsparcie, hermeneutyczny współudział). Geście wolności. Wybór, decyzja, uwaga i wreszcie rozpłynięcie się – i uwydatnienie? – w tekście: samo dla siebie, ale też trochę dla innych. Taka wolność, jakie zniewolenie czy poczucie osaczenia.

Ciągle wierzę w poezję. Może nie służy do niczego konkretnego, utylitarnego, nie potwierdza przemian społeczno-politycznych, nie projektuje zamachu na świat w niegdysiejszym stylu, nie wytycza dróg do niepodległości. W tym sensie jej nie ma i kulturalni decydenci mogą mieć z nią problem. W moim najgłębszym przekonaniu – tym bardziej jest. Właśnie jako ciało kłopotliwe, obce, absurdalne. Nawet nie belka w oku. Z drzazgą też bym nie przesadzał. Podkreśla różny­mi głosami kłopotliwość orzekania o pewności orzekania na temat świata, człowieka, relacji międzyludzkich. Trudno mi się silić na obie­ktywizm, bo sam na co dzień myślę wierszem, a dopiero potem – oglą­dającą się na przykazania dyskursywności – prozą. Myśl wyprzedza­na jest przez emocję i obraz. Udało mi się zostać po stronie tych popaprańców i postrzeleńców, czy jak ich tam jeszcze nazwać – poetów.

Dziękuję za udzielone mi w Mikołowie schronienie. Dziękuję za zaproszenie do Chorzowa. Nazwa odbywającej się tam imprezy („Wolność czytania”) uderzyła do głowy, dała do myślenia. W efekcie, w ostatniej chwili – urzeczony i porwany – zmieniłem tytuł tej książki.

Karol Maliszewski