Nowości książkowe

 

Plakat

Rafał Nowocień

 

Hymn na cześć życia

 

Anna Partyka-Judge w swoim najnowszym tomie Echo niesie się crescendo ukazuje kunszt poetycki, który wyrasta z głębokiego zrozumienia ludzkiej egzystencji. To zbiór pełen wrażliwości, duchowej równowagi i dojrzałości emocjonalnej, będący niezwykłym – unikalnym wręcz – połączeniem formalnych środków poetyckiego wyrazu, głębokich, wielopoziomowych znaczeń i wysublimowanej formy. Poetka tworzy wiersze, które przypominają partyturę pełną zmiennych rytmów, dynamicznych przejść i harmonicznych kontrastów, a jednocześnie nasycone są spokojną, dojrzałą zadumą nad ulotnością czasu. Każdy utwór wybrzmiewa unikalnym akordem emocji, splatając obserwację, dźwięk, światło i refleksję w całość, która zachwyca swoją kompozycją. Autorka nie tylko z niezwykłą precyzją operuje językiem, ale także dotyka istoty życia, przemijania i piękna codziennych chwil, które często umykają uwadze, a jednocześnie stanowią sedno codzienności, jak w wierszu Cichy trzepot: (...) składam pokłon / mijającym sekundom / zatrzymuję / by uporządkować / i nawlec jak paciorki / na źdźbło trawy //  wysypują się / pianissimo // ulatują / z cichym trzepotem skrzydeł. Ten inspirujący utwór skłania się ku subtelnej delikatności i, choć oszczędny w formie, zawiera niezwykle głęboką refleksję nad ulotnością, a wręcz kruchością nietrwałego czasu.

Niewątpliwą siłą tej poezji, emanującą z każdej strofy, jest dojrzałość życiowa podmiotu lirycznego, która daje moc do spokojnego stawiania czoła wszelkim życiowym przeciwnościom, nie tracąc przy tym pogody ducha i wrodzonej dobroci. Kilka takich wierszy zadedykowała Autorka najbliższym sercu osobom (Mamie, Tacie, Córce). Jak mówi w wierszu Mistrz: kocham światło / które jest moim oczyszczeniem / (...) boskość we mnie / kłania się twej boskości. Duchowa harmonia, dojrzałość człowieka spełnionego doskonale widoczna jest także w wierszu Rozbudzanie, który ukazuje codzienne rytuały jako metaforę wewnętrznej podróży: dzień rodzi się klejnotem kompozycji / niczym dyrygent daje znak batutą / (...) wkradają się dźwięki codzienności / wszystko przyspiesza wraz z ekspresem do kawy.  Tym samym poetka zachęca do świadomego smakowania świata, gdzie powtarzalność może być źródłem radosnego spokoju. Podobne przesłanie odnajdujemy w wierszu Wnikanie, gdzie refleksja nad przemijaniem jest wyrażona z łagodnością i akceptacją: dotykam esencji / sprawdzam wątki / pukam w sedno / stworzenia i bytowania. W poezji Autorki nie ma miejsca na pogoń za złudzeniami codzienności, lecz na spokojną afirmację życia: podaruj sobie spokój / pozostaw gwiazdy na niebie / myśli wyfruną w błękit/ uwolnią znaczenia” (z wiersza Gorący wiatr).

Wiersze pomieszczone w tomie spełniają się nie tylko w refleksyjno-filozoficznym wymiarze. Na drugim planie kompozycji kreowana jest przestrzeń, w której poezja nabiera niemal muzycznego wymiaru, a warstwa brzmieniowa oraz impresjonistyczne obrazy stanowią kluczowe elementy artystycznego wyrazu. Autorka świadomie operuje wysublimowaną metaforą, rytmem, dźwiękiem i obrazem, tworząc misterną partyturę wierszy pełnych dynamiki, kontrastów i emocjonalnych napięć. Tom splata się w misterną kompozycję obserwacji i refleksji, opartą w znacznej mierze na synestezji zmysłów, a w utworach odnajdujemy zarówno impresjonistyczne ujęcie światła i koloru, jak i rytmiczne konstrukcje, które przypominają struktury muzyczne – od subtelnych pianissimo po monumentalne crescendo, z kontrastującymi akcentami harmonicznymi i dysonansami. Od pierwszych chwil zbioru wyczuwalna jest dźwięczność fraz oraz ich subtelna harmonia. Wiersz Dzwony wszystkich dni ukazuje swobodną zabawę rytmem i dynamiką: zabrzmiały jednocześnie / przyspieszyły potoki / hukiem zamroziły stawy / budząc zawieruchę. W tekście tym odczuwalna jest rytmiczna progresja, przypominająca stopniowe budowanie napięcia w kompozycji muzycznej. Gwałtowne przyspieszenie, a następnie uspokojenie dźwięków widzimy w końcowych wersach: kakofonia niespiesznie / zamiera diminuendo. Przypomina to technikę kontrapunktu w muzyce barokowej, gdzie przeplatające się frazy budują całość, zanim w finale dochodzi do wygaszenia napięcia. Podobny efekt odnajdujemy w utworze W ogniu, gdzie rytm staje się niemal perkusyjny, dynamiczny i pulsujący, a wykorzystanie onomatopei sprawia, że wiersz zyskuje wybitnie performatywny i synestetyczny charakter. Również w Pijesz noc odnajdujemy rytmiczne frazy przypominające repetycyjne motywy w muzyce minimalistycznej, a sugestywna oszczędność słów i krótkie frazy nadają ascetyczny, hipnotyzujący ton: czas gęstnieje / powoli pijesz noc. Przemijanie jest częścią większej, kosmicznej symfonii, w której każda jednostka pełni swoją niepowtarzalną rolę. Poetka nie stroni od ukazywania dualności ludzkiej egzystencji. Wiersz Pozwól bada harmonię kontrastów: księga chwil / nie będzie kompletna / bez współbrzmienia przeciwności. Autorka łączy tu przeciwstawne elementy, ukazując świat jako skomplikowaną, lecz wewnętrznie logiczną całość. Taki kontrast przypomina muzyczne interwały, gdzie dysonans prowadzi do harmonijnego rozwiązania.

Znajdziemy tu również impresjonistyczną wrażliwość, w której światło i kolor odgrywają kluczową rolę. Letnia inspiracja odwołuje się do malarskich wzorców: na obrazie Moneta / pole tulipanów / wibruje upałem / krzyczy w niebo / feerią barw. Autorka wykorzystuje plamy kolorów i światła, aby oddać efemeryczność chwili. Poezja ta przypomina migotliwe refleksy światła na powierzchni wody – ulotne, zmieniające się z każdą chwilą, lecz jakże sugestywne i działające na wyobraźnię. Impresjonizm tej poezji nie osadza się jedynie na malarskości obrazu – jej siła wybrzmiewa też w sytuacyjnych, czy wręcz zabawnych opisach, jak choćby w wierszu Swawolnik: wymiótł kryształki piasku / pokłonił się oleandrom / (...) i zwiał beztrosko / zostawiając rozbawione wydmy.

Wrażliwy Czytelnik odnajdzie w zbiorze także elementy metafizyczne i duchowe. W tym tonie utrzymany jest utwór Stało się, gdzie światło i dźwięk splatają się w transcendentnym doświadczeniu: zanurzyłam się / w rajski pył / drobinami mnie oprószył. Poezja staje się tu niemal liturgicznym śpiewem, odwołującym się do duchowego oczyszczenia. Z kolei w utworze Krąg poetka odnosi się do kosmicznego porządku, mistycyzmu oraz idei nieskończoności wpisanej w cykle życia: zakreślę magiczny krąg / i ożywię niezgłębioną mandalę.

Poezja Partyki-Judge nie stawia kategorycznych pytań, lecz pozwala odnajdywać odpowiedzi w rytmie zadumy nad ontologiczną kondycją Człowieka. Jej wiersze są jak spojrzenie w jądro duszy –  subtelne, ale niosące głębokie znaczenie. To pozycja dla tych, którzy szukają w literaturze nie tylko piękna języka, ale także spokoju, refleksji i duchowego ukojenia oraz głębokiego doświadczenia estetycznego i filozoficznego. Dla miłośników takiej właśnie poezji – impresjonistycznej i nastrojowej, a równocześnie dojrzałej, mądrej i przychylnej Człowiekowi, wyrozumiałej dla jego słabości i wielkości – Echo niesie się crescendo to lektura obowiązkowa. Ten zbiór uwodzi swoją formą i pozostaje w pamięci niczym pięknie skomponowany hymn na cześć życia.

Rafał Nowocień