Małgorzata Kulisiewicz
Wybierz swój happy end, czyli kilka słów o nowościach wydawniczych
Kult książek jako śladu i zapisu kultury, ambitna proza, która gra z gatunkami literatury współczesnej i jednocześnie nawiązuje do dziewiętnastowiecznej powieści gotyckiej, miłość, zbrodnia, suspens i zdystansowany humor, wszystko to może przyciągnąć czytelnika do „Miasta z mgły”, zbioru opowiadań Carlosa Ruiza Zafóna, niezwykle poczytnego autora hiszpańskiego. To jego pisarskie pożegnanie opublikowane w 2021, rok po śmierci. W najnowszym zbiorze Zafón nawiązuje do sagi o Cmentarzu Zapomnianych Książek. Zarówno tetralogia: „Cień wiatru”, „Gra Anioła”, „Więzień nieba”, „Labirynt duchów”, jak i opowiadania mają wiele wspólnych motywów i postaci. Wysmakowana narracja inspirowana Edgarem Allanem Poe, Dickensem czy Jorge Luisem Borgesem, tajemnicze zakątki starej i nowej Barcelony, domy z przeszłością, zagadkowi ludzie, pojawiają się niezmiennie w prozie Zafóna.
Pełna magii i motywów fantastycznych twórczość ma mistrzowską konstrukcję. „Cmentarz Zapomnianych Książek jest dla mnie metaforą tożsamości, pamięci, idei, a nie tylko literatury. Jesteśmy tym, co pamiętamy…” – twierdził Zafón. W jego opowiadaniach pełno jest nawiązań do tradycji i sztuki hiszpańskiej, głównymi postaciami niektórych historii są; słynny artysta-architekt Gaudi, czy mistrz literatury Miguel Cervantes. Jednocześnie pojawiają się wątki faustowskie, czy archetypiczne motywy ofiary za odkupienie od zła, cienie i labirynty, baśniowe i apokaliptyczne smoki. Z opowiadań wyziera autentyczna groza i silne emocje, które ożywiają literackie konwencje.
Wydawnictwo Mariusza Szczygła „Dowody na istnienie” od kilku lat publikuje reporterską serię autorów renomowanych i debiutujących, książek z kraju i ze świata. Koncepcję „Dziobaka literatury” wymyśliła Beata Szady. Reportaże latynoamerykańskie są takie jak ten zwierzak, są złożeniem wielu pozornie niepasujących części, inspiracji gatunkowych, ale jednocześnie cechują się oryginalnością, niepowtarzalnością i świeżością. W Ameryce Łacińskiej autorzy szukają „cudu w banale”. Teksty tu zamieszczone pochodzą z różnych krajów tego kontynentu. Opowiadają na przykład o inca koli, peruwiańskim napoju narodowym, który zwyciężył na lokalnym rynku z coca-colą, o mieście Meksyk, wielkim i licznie zamieszkałym, jak co najmniej kilka naraz europejskich stolic. Opisują największą w Chile bibliotekę Augusta Pinocheta. Przedstawiają relację ulubionego dentysty Gabriela Garcii Márqueza. Przekazują opowieść o niezwykłym muzeum Che Guevary. Reportaże zawierają mocne sceny, jak tę, przedstawiającą okrutną śmierć w busie, będącą efektem walki potężnych gangów. Ukazują narracje niezwykłe, na przykład o błaźnie, który według lokalnej tradycji bierze udział w pogrzebach. Wybór tematu jest tu kluczowy. Niezwykły jest też pisarski warsztat, który zaskakuje czytelników już od pierwszego zdania, jak to: „Hitler mieszka w Urugwaju” w reportażu o kraju, w którym imieniem chętnie nadawanym niemowlętom było właśnie to, inspirowane Hitlerem. Autorzy przemycają też dużo humoru, nawet przy trudnych tematach. Jest to pierwsza antologia reportażu latynoamerykańskiego w Polsce, Beata Szady zamieściła tu więc najbardziej znane nazwiska i najgłośniejsze teksty z tego regionu, na pewno warte lektury.
„Klara i Słońce” jest pierwszą książką Kazuo Ishiguro opublikowaną przez tego autora po otrzymaniu literackiej nagrody Nobla w 2017 roku. Znany z „Okruchów dnia” pisarz urodził się w Japonii, ale od piątego roku życia mieszka w Anglii. „Klara i Słońce” to powieść futurystyczna, dystopia, w której narratorka to android, jeden z uczłowieczonych robotów zwanych SP. Poznajemy świat z perspektywy Klary, której postrzeganie różni się od ludzkiego, ale inteligencja i zdolności są większe niż u człowieka. Jednakże Klara dopiero uczy się świata i jest przy tym wszystkim naiwna jak dziecko. Sztuczna inteligencja została stworzona w tym świecie przyszłości do przyjaźni i opieki nad maluchami i nastolatkami. Nad akcją powieści roztacza się tajemnica i niedomówienie, jak zwykle u Ishiguro. Możemy się tylko domyślać, że w świecie przyszłości dzieci są „korygowane”, żeby lepiej przyswajać wiedzę. Nie dowiemy się dokładnie, co to znaczy, jednak niepokojące jest to, że owa „korekta” nie zawsze się udaje, jak w przypadku zagrożonej śmiertelną chorobą Josie. Dziewczynka ta wybrała Klarę w sklepie z robotami, razem z ambitną matką stały się jej właścicielkami.
Informacje w powieści trafiają do nas jakby mimochodem, bo jej narratorką jest Klara, sztuczna przyjaciółka SP i skupia się ona na bezpośrednim opisie codziennych wrażeń. Dystopia, w której dzieci modyfikuje się genetycznie, pokazuje ich ogromną samotność. Narracja kameralna i niespieszna odsłania tu powoli i stopniowo niepokojącą prawdę i powoduje, że mimo, iż nie ma tu wartkiej akcji, napięcie nie słabnie.
SP Klara jest androidem fotowoltaicznym, potrzebującym do przetrwania promieni słonecznych. Tytułowe Słońce jest dla niej jednak nie tylko źródłem energii, ale ma moc uzdrawiania, pomocy ludziom, a nawet w wizji Klary – wskrzeszania umarłych. Mistrzowska narracja celowo pozostawia niedosyt i niepokój, który inspiruje nas do filozoficznych przemyśleń. Jeśli lubicie książki, które dają asumpt do poważnych rozważań, „Klara i Słońce” to lektura dla was. Refleksyjna proza Ishiguro usatysfakcjonuje nawet najbardziej wybrednych czytelników.
„Generacja X, czyli kryzys wieku średniego” to niezwykle inteligentnie i z humorem napisana powieść obyczajowa i komediowa, portretująca czasy współczesne. Napisana lekkim, dowcipnym językiem opowiada o pokoleniu urodzonym w czasach Gierka lub w stanie wojennym. Bohaterowie mają po czterdzieści kilka lat, widzieli puste półki, egzystowali dawniej w świecie bez telefonów komórkowych i Internetu. Powieść Kalinowskiego pokazuje współczesność poprzez losy trojga bohaterów. Lidka, kobieta po przejściach, matka dwóch prawie dorosłych synów szuka kolejnego partnera na życie. Nie czuje się spełniona prywatnie i zawodowo. Amadeusz to człowiek sukcesu. Ten zamożny „orzeł” korporacji bryluje na salonach i ma liczne romanse. I w końcu Łukasz „Luke” Stasiak wychowany na „Gwiezdnych wojnach”, autor jednego literackiego przeboju, powieści będącej portretem pokolenia – „Struny Iana Curtisa”. Jako pisarz „umarł” jeszcze przed trzydziestką, ale jest nadal bohaterem pokolenia. Wszyscy troje mieszkają w Warszawie, na studiach byli w jednej paczce. Łączą ich przyjaźnie, miłości, zazdrość i podziw. Pretekstem do spotkania po latach są trzy imprezy, które mają być szansą podsumowania lub zaczęcia wszystkiego od nowa.
Narracja powieści prowadzona jest głównie przez świetne dialogi, okraszone cytatami z kultowych piosenek „Chłopców z Placu Broni”, „T. Love”, czy „Lady Pank”. Niespodzianką jest niezwykłe zakończenie powieści, gdzie czytelnik może dopisać własne zakończenie. Trzy możliwości do wyboru i każda z nich to happy end. „Generacja X” jest powieścią na trudne czasy, dla inteligentnego czytelnika, lekka i zarazem mądra i błyskotliwa. Znakomity portret pokolenia X.
Małgorzata Kulisiewicz
______________________
Ruiz Zafón C., Miasto z mgły, Wydawnictwo Muza SA, Warszawa 2021.
Dziobak literatury. Reportaże latynoamerykańskie pod redakcją Beaty Szady, Wydawnictwo Dowody na Istnienie, Warszawa 2021.
Ishiguro K., Klara i Słońce, Wydawnictwo Albatros, Warszawa 2021.
Kalinowski G., Generacja X, czyli kryzys wieku średniego, Wydawnictwo Sonia Draga, Katowice 2021.