Nowości książkowe

 

Plakat

 

 

Plakat

 

 

Plakat

Regulamin konkursu

 

II Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Stanisława Nyczaja

 

Zarząd Stowarzyszenie Autorów Polskich o/ Kołobrzeg ogłasza II Edycję Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Stanisława Nyczaja zatytułowanego „W Zawikłanym Krajobrazie Świata”, którego mottem są słowa:

„Niechaj nabierze barw, zogromnieje nasza jutrzenna wzajemdłoń” z tomiku „Tęsknota za Nadzieją” Stanisława Nyczaja.

Celem konkursu jest – podobnie jak w pierwszej edycji – podkreślenie roli i rangi wielu działań w dziedzinie literatury, stworzenie możliwości publicznych kontaktów i konfrontacji z odbiorcami, a także uczczenie pamięci patrona konkursu, Stanisława Nyczaja, będącego inspiratorem wielu działań kulturalnych na terenie Ziemi Kołobrzeskiej. Stanisław Nyczaj to poeta wielowymiarowy, którego żywo zajmował stan świata zagrożonego katastrofą cywilizacji, a który w swojej obrazowej, metaforycznej poezji przekazywał zbawczą nadzieję na zgodę i harmonię, a poetę uznawał za doskonały przekaźnik najcenniejszych humanistycznych wartości.

Stanisław Nyczaj podejmował temat walki człowieka z czasem, nawoływał, aby zatrzymać się, docenić chwilę, miejsce i drugiego człowieka – nie poddać się i tym samym zwyciężyć. Konkurs odbywać się będzie co dwa lata.

W konkursie mogą wziąć udział wszyscy autorzy bez względu na wiek i przynależność do klubów, związków i stowarzyszeń twórczych.

Warunkiem udziału w konkursie jest dostarczenie lub przesłanie trzech nigdzie dotąd niepublikowanych i nienagradzanych utworów poetyckich, opatrzonych godłem, w trzech egzemplarzach wydruku (zawierających po trzy wiersze w każdym zestawie). Do utworów należy dołączyć osobno kopertę podpisaną tym samym godłem, zawierającą imię, nazwisko i dokładny adres autora, telefon oraz e-mail. Prace należy przesłać na adres: Stowarzyszenie Autorów Polskich o/ Kołobrzeg ul. Rybacka 7b/17, 78-100 Kołobrzeg (z dopiskiem na kopercie „Konkurs Poetycki – Nyczaj”).

Termin nadsyłania prac upływa 30 kwietnia 2025 roku. Jury konkursu, powołane przez organizatorów, dokona oceny nadesłanych utworów, przyznając laureatom nagrody pieniężne. Pierwsza nagroda – 1000 zł, druga nagroda – 800 zł, trzecia nagroda – 600 zł, dwa wyróżnienia po 400 zł. Podsumowanie konkursu oraz ogłoszenie wyników przewidziane jest na 25 czerwca 2025 roku podczas Kołobrzeskiej Nocy Poetów w Kołobrzegu.

Organizatorzy nie zwracają nadesłanych prac. Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do publikacji nagrodzonych i wyróżnionych utworów.

Wszelkie mogące powstać na tle niniejszego regulaminu kwestie sporne rozstrzyga w sposób ostateczny Jury Konkursowe działające w imieniu organizatora.

Szczegółowe informacje i odpowiedzi na pytania można uzyskać pod nr. tel. 666 150 479 lub 781 821 163, albo e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Organizatorzy Konkursu zapewniają wysyłkę nagród na wskazany adres.

Zarząd SAP Kołobrzeg

 

 

Plakat

 

 

Plakat

 

 

Plakat

prof. Bolesław Faron

 

40-lecie Teatru Witkacego w Zakopanem 

 

Nie byłem przy narodzinach teatru Witkacego w Zakopanem, kiedy to w 1985 roku grupa absolwentów krakowskiej PWST wraz z reżyserem Andrzejem Dziukiem założyła teatr pod Tatrami. Przebywałem wtedy w Wiedniu jako radca do spraw kultury i nauki Ambasady Polskiej oraz dyrektor Instytutu Polskiego. Stałym bywalcem przedstawień Dziuka zostałem tuż po zakończeniu pracy w Austrii, od 1991 roku. Kiedy w latach 90. ub.w. zmierzałem do teatru przy ulicy Chramcówki, znajomy tamtejszy prokurator zapytał mnie, gdzie idziesz? Odpowiedziałem: do teatru. Na to usłyszałem kolejne pytanie, a jest w Zakopanem teatr? Do dzisiaj nie wiem, czy był to tylko żart przedstawiciela zakopiańskiej inteligencji, czy też autentyczne zdziwienie.

W uroczystościach 40-lecia Teatru Witkacego w Zakopanem brałem udział dzięki zaproszeniu Andrzeja Dziuka. Trwały one trzy dni: 27 i 28 lutego oraz 1 marca br. Oto jak w skrócie przedstawiał się program tego wydarzenia: 27 lutego miał miejsce wernisaż fotografii Stanisława Ignacego Witkiewicza z kolekcji Stefana Okołowicza pod przewrotnym tytułem Witkacy. Drań, którego dotąd nie było i wątpliwem jest, czy będzie,  a także koncert Orkiestry Kameralnej Miasta Tychy pod dyrekcją dyrygenta Marka Mosia. Wykonali oni utwory Mieczysława Karłowicza, Witolda Lutosławskiego Henryka Mikołaja Góreckiego, Karola Szymanowskiego i Wojciecha Kilara.  W dniu następnym miała miejsce premiera sztuki Stanisława Ignacego Witkiewicza  Wahazar na podstawie Gyubala Wahazara. Reżyseria, scenariusz, opracowanie muzyczne – Andrzej Dziuk, który tę realizację zadedykował swojemu Zespołowi oraz Przyjaciołom teatru, zaś o samym przedstawieniu powiedział:

„Proponując realizację dramatu St. I. Witkiewicza „Gyubal Wahazar czyli Na przełęczach bezsensu zadaję sobie pytanie, dlaczego tak łatwo (ba!), tak chętnie pozwalamy się uwięzić fikcjom, złudzeniom, ideom z gruntu fałszywym. Pytam więc o siłę (moc) fałszywych proroków. Dlaczego tak lubimy być oszukiwani. […] Jak zwykle w pismach St. I. Witkiewicza (także i w tym dramacie – spektaklu) padają ważkie pytania – o Prawdę – Wiarę, sens naszego zmagania się z Sobą samym, ale i z Historią”.

Wahazar wpisuje się w tradycję Teatru Witkacego, stawia ważkie pytania, wstrząsa sumieniami ludzkimi. Toteż publiczność nagrodziła aktorów na stojąco długo niemilknącymi barwami. Wszystko wskazuje na to, że sztuka ta będzie grana – jak poprzednie – przy szczelnie wypełnionej Scenie Witkacego przy ul Chramcówki 25. Po spektaklu odbyły się Rozmowy istotne z udziałem prof., prof. Janusza Deglera, Ewy Łubieniewskiej, Teresy Pękali, Michała Klingera oraz Andrzeja Dziuka. Nawiązywano w nich do spektaklu Wahazara oraz do historii teatru. Janusz Degler, ojciec chrzestny tej sceny, podarował zbiór materiałów o teatrze jakie gromadził przez 40 lat, a Ewa Łubieniewska zarekomendowała swoją książkę wydaną przed paru dniami. Jej tytuł Od metafizycznych lotów do filozoficznej zadumy. Teatr Witkacego – Zakopane (2025).

W trzecim dniu 1 marca odbyły się dwa wydarzenia. Prezentacja w Witkacy Atelier Szkiców, pomysłów, wyobrażeń Rafała Zawistowskiego pt. Sztambuch teatralny. Zaproszeni goście mieli okazję zobaczyć szkice, projekty strojów, a także niektóre rekwizyty z dotychczasowych przedstawień. Zamknięciem tego trzydniowego maratonu ciekawych imprez artystycznych był koncert urodzinowy Popylone pienie, w wykonaniu aktorów Teatru Witkacego.  Impreza trwała do późnych godzin nocnych.  Uczestnicy mieli możliwość wysłuchać wielu melodii znanych z przedstawień teatru, monologów, a także innych prezentacji. Uroczystość była przerywana wystąpieniami oficjeli: przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urzędu Marszałkowskiego, Starostwa Powiatowego w Nowym Targu, Burmistrz Zakopanego.  Oprócz ciepłych słów na temat roli zakopiańskiego teatru były też konkretne formy uznania, jak przekazanie odpowiednich środków finansowych przez samorząd wojewódzki, jak odznaczenie aktorów odznaką „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” itp.

Jakby podsumowaniem 40-letniej działalności Teatru Witkacego jest książka Ewy Łubieniewskiej Od metafizycznych lotów do filozoficznej zadumy teatru Witkacego Zakopane (Zakopane 2025). Nie jest to pierwsza wypowiedź autorki na temat zakopiańskiego teatru. W 1913 roku ukazało się w krakowskim wydawnictwie Uniwersitas jej opracowanie Piekielne pomysły i dusza anielska Teatru Witkacego w Zakopanem. Nowa pozycja Ewy Łubieniewskiej jest kontynuacją poprzedniej i jej uzupełnieniem. Obie razem dają przegląd działań teatru w okresie jubileuszowym. Stanowią zatem rzetelną dokumentację poczynań tej ważnej nie tylko dla Zakopanego placówki kulturalnej.

Teatr Witkacego wypełnił na mapie kulturalnej Zakopanego wyraźną lukę.  Zainteresował swą propozycją artystyczną nie tylko mieszkańców Podhala, ale i licznie przyjeżdżających z całej Polski turyści pod Tatry, z czasem przybywających tutaj wyłącznie na przedstawienia. Andrzej Dziuk jako dyrektor i reżyser zarazem postawił przed swoim zespołem i przed widzami ambitne zadanie. Ewa Łubieniewska tak rzecz określiła:

„Teatr ten ostro i bez złudzeń rozpoznający zagrożenia naszych czasów, nadal gotów jest wyłuskiwać okruchy dobra z okrutnych i bolesnych wątków ludzkiego życia […] Przeistaczają się formy owej żarliwej indagacji. Podlegają metamorfozom środki jej wyrazu. Zmienia się osobowy skład zespołu. Ale fundamentalne pytanie o duchową kondycję człowieka zawsze pozostaje w mocy – wbrew zdarzeniom, którymi XX i XXI wiek niszczy wiarę w sens podobnych rozważań” (str. 7 i 8).

Te kwestie i inne problemy związane z funkcjonowaniem Teatru Witkacego ukazuje autorka niejako z trzech perspektyw:  poprzez swoją relację naukową, Rozmowy za kulisami, w których umieszcza fragmenty wypowiedzi aktorek i aktorów Teatru Witkacego oraz kompozytora i multiinstrumentalisty Macieja Rychłego, nagranych jesienią w 2024 roku oraz  Rozmowy „alleluja na wysokościach” zawierające wyimki wypowiedzi krytycznych z różnych pism w Polsce czy fragmenty książek. Dzięki temu otrzymujemy wszechstronny obraz działalności tego nietuzinkowego teatru.  Obecna, jak poprzednia, książka zawiera aneks, w którym podano informacje na temat premier szerzej omawianych spektakli; poczynając od Kruka Alfonso Sastre z 2011 roku po Performans według Fiodora Dostojewskiego w 2024 roku. Materiał ten jest z pewnymi wyjątkami kontynuacją Aneksu z pierwszej książki Łubieniewskiej. Jak przystało na jubileuszowe wydawnictwo o teatrze jest bogato ilustrowane zdjęciami z poszczególnych przedstawień.

Zastanawiano się niejednokrotnie podczas minionych 40 lat nad fenomenem teatru Andrzeja Dziuka, nad tym, co przyciąga publiczność do tej placówki. Otóż, jednym z aspektów tej kwestii jest stosunek do widza. Ten tuż po wejściu do budynku przy ul. Chramcówki czuje się nie jak w obcej przestrzeni, świątyni kultury, ale jak u siebie w domu. Tuż u wejścia witają go najczęściej w kostiumach aktualnej sztuki aktorki i aktorzy. Zaraz potem jest częstowany herbatą. W oczekiwaniu na spektakl może sobie pooglądać ciągle aktualizowaną wystawę obrazów.  Aktorzy przechadzają się wśród zebranej publiczności, nawiązują z nią kontakt. Ta sytuacja stwarza wrażenie, jakby przedstawienie już się zaczęło, a my w nim uczestniczymy nie tylko biernie jako widzowie, lecz jako aktorzy.  Niewiele zmienia się podczas przedstawienia, gdzie publiczność jakby współuczestniczy w akcji. Sprzyja temu organizacja sceny, która nie jest tu oddzielona od widowni.  Akcja toczy się najczęściej wśród widzów. Doświadczyłem tego osobiście podczas spektaklu Emilii Nagórki 2023 roku, reżyserki i adaptatorki powieści Wiesława Myśliwskiego Traktat o łuskaniu fasoli, kiedy do mojego stolika podchodzi aktor i  mówi: „Ja pana skądś znam…” Dosiada się, jakby prowadził ze mną rozmowę.

W sposób naukowy ujęła to autorka książki:

„Każdy kto przekroczył próg budynku na Chramcówkach – czy przyszedł tu z wyboru, czy trafił przypadkowo – stawał się uczestnikiem misterium, zapraszanym do wspólnego przeżycia fenomenu sztuki, w całej różnorodności realizującej artystyczne credo. Było to misterium pojmowane szeroko jako tajemnica przeobrażenia codziennej rzeczywistości w świat kreacji artystycznej” (str. 8–9). Konstatacje Ewy Łubieniewskiej potwierdzają w Rozmowach za kulisami aktorzy.  Między innymi Dorota Ficoń:

„Wszystko do czego przywiązywaliśmy się w teatrze, zostało ustalone na początku: żeby premiera nie była celem, żeby była początkiem naszej drogi, żeby to było „schronisko”. Żeby spektakl poprzedzała „przedakcja”, nie wiadomo, czy się rozpoczęło, czy to już za chwileczkę… No i jest to, co Andrzej uwielbia, żeby była muzyka na żywo. I to czego nas nauczył, żebyśmy nie bali się widza, żebyśmy patrzyli widzowi w oczy” (str. 12).

W książce Ewy Łubieniewskiej w wyniku konfrontacji dyskursu naukowego z wypowiedziami aktorów teatru, a także z cytowanymi fragmentami wypowiedzi krytycznych rysuje się dość wyraźnie koncepcja teatru, jaką realizuje Andrzej Dziuk, jej ewolucja, reakcja na nowinki artystyczne, jak efekty medialne, które w ostatnich czasach zagościły na zakopiańskiej scenie. Przyjmowane tutaj nie bezkrytycznie, lecz wzmacniają pielęgnowaną wizję teatru.

Andrzej Dziuk od początku istnienia sceny w Zakopanem miał ambicję, by spełniała ona rolę placówki kulturalno-edukacyjnej. Temu celowi ma służyć m.in. coroczny przegląd spektakli sprowadzanych z kraju i z zagranicy na festiwalowe występy połączone i z rozmowami „na wysokościach”,  a nazywany tytułem szkicu Rafała Malczewskiego Pępek świata. Na tej imprezie miałem okazję po raz pierwszy zobaczyć na żywo spektakl Teatru Gardzienice, balet z Izraela i parę inscenizacji z różnych miast w Polsce. Autor pomysłu wyjaśnił:

„Zależy [mi] na tym, żeby zgromadzić twórców – godnych partnerów Witkacego. Jednym z nieszczęść Stanisława Ignacego Witkiewicza było to, że nie miał z kim prowadzić twórczego dialogu”.

Udział w dysputach organizowanych przez Dziuka tak podsumowuje Ewa Łubieniewska:

„Obecność indywidualności reprezentujących różne zawody, poglądy upodobania, czasem krańcowo odmienne wizje świata nadała niepowtarzalny klimat spotkaniom w teatralnej kawiarni, która niepostrzeżenie zaczęła się przeobrażać w jaskinię filozofów… Gospodarz domu poza reżyserskim dyplomem (studiujący wcześniej filozofię) dbał jednak o to, by rozważaniom towarzyszył konieczny dystans wobec głoszonych poglądów i deklaratywnych światopoglądów” (str. 42)

 Zakopiańskie Prezentacje Artystyczne i towarzyszące im dyskusje to nie jedyny sposób realizacji idei placówki kulturalno-edukacyjnej.  Ostatnio oddano do użytku Witkacy Atelier, wyremontowane pomieszczenia tuż obok dotychczas funkcjonującego teatru. Będzie ono obok kolejnej sceny, na której są realizowane kameralne przedstawienia (oglądałem tutaj w ub.r. Performans wg Notatek z podziemia Fiodora Dostojewskiego w wykonaniu Andrzeja Bieniasa [Bezimienny] i Emilii Nagórki [Liza] w reżyserii Andrzeja Dziuka) spełniać rolę edukacyjną. Planuje się m.in. różnego rodzaju warsztaty dla dzieci i młodzieży. Realizację tego ambitnego zamysłu powierzono wieloletniej redaktorce „Tygodnika Podhalańskiego”, poetce i malarce Beacie Zalot. Jej dotychczasowa działalność w tutejszym środowisku, kierowanie działem kultury w „Tygodniku…” stwarzają nadzieję że z naddatkiem spełni oczekiwania Andrzeja Dziuka. Myślę, że działalność Witkacy Atelier jeszcze bardziej zbliży Teatr Witkacego do Zakopanego i Podhala.

 Nie będzie to zresztą jedyna nić, która łączy teatr z miejscem działalności. Należny  Zakopanemu dług scena przy Chramcówkach oddaje systematycznie w swoich realizacjach. Warto tu wspomnieć przedstawienia Na przełęczy (2002), Człapówki (2008) czy też współczesne Spiski – Hej! (2018). Mieszkańcy spod Giewontu mogli w nich zobaczyć swoje miasto, czasem w krytycznym zwierciadle, z lat międzywojennych i dzisiejszych.  Ta więź  z lokalną społecznością, może na początku nieco nieufną, staje się – w moim przekonaniu – coraz silniejsza. Wspomniana na początku informacja o kontakcie z zakopiańskim prokuratorem, który zadał pytanie: czy w Zakopanem jest teatr?, dzisiaj by się nie wydarzyła. Wręcz przeciwnie zakopiańczycy są dumni ze swojej sceny. Dawali temu niejednokrotnie wyraz podczas uroczystości jubileuszowych.

„Patrząc z czterdziestoletniej perspektywy, mam wrażenie że wraz z początkiem XXI wieku w podglebiu zakopiańskich spektakli coraz częściej i wyraźniej zaczęły pulsować problemy bieżącej rzeczywistości” (str. 56),  konstatuje Ewa Łubieniewska.

Nie jest to nowość w tym teatrze. Wcześniej jednak „wpisywało się ono w katalog prawd uniwersalnych”.  W latach 80. teatr zakopiański był swego rodzaju azylem, który pozwalał znaleźć sens życia, który zginął w szarej rzeczywistości. Po roku 1989 na scenie Dziuka można obserwować akcję budowania godności przed sztukę, w tym kontekście powstają pytania: jaki człowiek jest? Choć Teatr Witkacego zawsze stronił od polityki, od publicystyki  politycznej, to jednak trudno było ją ominąć w kontekście zdarzeń XXI wieku. Szczególnym przykładem była tu realizacja Operetki Witolda Gombrowicza, jak również innym wymiarze Wiśniowego sadu (2021) wyreżyserowanego przez Nikolę Koladę.

W ostatnich latach na scenie Propozycji Teatralnych pojawiły się formy kabaretu: Kabaret horyzontalny (2007), Nietoperz czy rzeczywistość (2021). Adaptacje poezji Joanny Kulmowej. Na tej scenie aktorzy mają szansę popróbować swoich umiejętności reżyserskich m.in. Andrzej Bienias). Na Scenie Propozycji Teatralnych realizował również Andrzej Dziuk spektakle kameralne, jak Trans–fuzja na podstawie Wierzycieli Augusta Strinberga, Raz–dwa–raz. A na co nam dobroć (2018), wg Cmentarzyska samochodów Ferdynanda Arrabala,  Nieprzyjaciel Juliena Greena.

Integralną część książki Ewy Łubieniewskiej są wypowiedzi znawców tematów na temat Witkacego czy realizacji scenicznych teatru przy Chramcówkach, dotyczą one zarówno spraw ogólnych, jak np. realizacji przez zespół głównego przesłania – definicji człowieczeństwa jak również szczegółowych charakterystyk poszczególnych przedstawień. Są to opinie zarówno krytyków teatralnych, jak i pracowników naukowych zatrudnionych w różnych uniwersytetach w Polsce. Teksty te przytacza autorka w obszernych fragmentach w odróżnieniu od Rozmów „alleluja na wysokościach”, gdzie daje tylko celne wyimki wypowiedzi krytycznych.

Lektura książki Ewy Łubieniewskiej, a właściwie lektura obu jej pozycji o Teatrze Witkacego, daje dobre wyobrażenie o 40-letniej historii tej placówki kulturalnej, o koncepcji artystycznej, o poszukiwaniu człowieczeństwa w kontekście zmieniających się zjawiskach społecznych i publicznych XX i XXI wieku, o ambitnym zespole ulegającemu zmianom – niektórzy odeszli, zastąpili ich młodzi.  Mimo tej naturalnej ewolucji zachowuje on ten sam wysoki poziom.

Niekwestionowana jest to zasługa Andrzeja Duka który stworzył ten teatr ,nadał mu od początku specyficznych własny charakter. W Rozmowach za kulisami członkowie zespołu wyznają, ile zawdzięczają swojemu szefowi, jak pod jego kierunkiem rozwinął się ich warsztat.

Niektórzy powiadają wprost, że tutaj nauczyli się aktorstwa. Jest on bowiem z jednej strony bardzo wymagający reżyserem, a z drugiej pozwala aktowi rozwinąć skrzydła wykorzystać swoje fizyczne i intelektualne walory.

W 2016 roku uczestniczyłem w 50 urodzinach Teatru Stu w Krakowie. Krzysztof Jasiński, twórca tej sceny, oznajmił wówczas: „Sam się powołałem na dyrektora i sam się dzisiaj z tej funkcji odwołuję”.

Myślę, że za wiele lat Andrzej Dziuk może powtórzyć to wyznanie. Tymczasem Dyrektorowi i głównemu Reżyserowi oraz Zespołowi Teatru Witkacego należy życzyć wielu lat twórczej pracy, którą doceniają nie tylko mieszkańcy Zakopanego i Podhala, ale z całej Polski.

prof. Bolesław Faron

Źródło zdjęcia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Teatr_im._Stanis%C5%82awa_Ignacego_Witkiewicza_w_Zakopanem

 

 

Plakat